Zdążyć z pomocą dla niechcianej fiordki

Spojrzałam jej w oczy, zobaczyłam strach, lęk, pragnienie wyrwania się z tej stajni i pragnienie galopowania po pięknych, zielonych łąkach.

Nie mogę o niej zapomnieć, o cudownych, czarnych oczach w których czaił się lęk przed tym co nadejdzie, o przeraźliwym rżeniu, o nerwowych ruchach i pustce jaka odbijała się od ścian.

Czy to już koniec? Czy już nie będzie jutra? Czy teraz czeka ją tylko śmierć?

--------------------------------------------------------------------------------------------

Kochani,

Kolejny koń, któremu grozi śmierć, potrzebuje NASZEJ pomocy i zjednoczeniu się w działaniu.

Od Handlarzy od których wykupiliśmy konie na skaryszewskim targu, dowiedzieliśmy się o kolejnym przypadku istoty wymagającej  pomocy i opieki.

Klacz, 20 – letnia, która ma problemy z nogami i kuleje w niedługim czasie może być wydana na rzeź.

Koń nie ma perspektyw, jest chora – a kto chce kupić chorego konia? Tylko rzeźnik.

I tu wkraczamy my – z naszym gorącym pragnieniem czynienia dobra i pomagania tym zwierzętom, które już są nikomu niepotrzebne i czeka je nieuchronny wyrok śmierci.

Ponieważ udało się znaleźć kochającego człowieka dla naszego Wicherka i jest on w bezpłatnej adopcji, w związku z tym zwolniło nam się jedno miejsce w stadzie – stadzie Konikowego Domu, stadzie, gdzie stare i młode, zdrowe i chore, chcianie i niechciane konie zawsze znajdą swoje miejsce.

Pomóżcie zawalczyć o kolejne końskie istnienie – Szarada, to imię klaczy o którą postanowiliśmy zawalczyć. Klaczy która ma tylko nas i tylko my możemy odmienić jej los.

Udało się stargować cenę do 6 500 zł, plus 1000 zł transportu oraz 3 500 zł na wstępną diagnostykę i rozpoczęcie leczenia kulawizny konia i ok 4 000 zł na start.

Czas mamy do 16.04.2023r. niedzieli – to tylko 10 dni i ani dnia dłużej.

Czy uzbieramy kwotę 15 000 zł do tego czasu aby wykupić i dać drugie, szczęśliwe i zdrowe życie kolejnej końskiej istocie, którą czeka wyrok?

Pomóżcie nam kochani zawalczyć o życie tej bezbronnej istoty.

Ostatnio tak pięknie daliśmy radę dlatego gorąco wierzę, że i tym razem Wasze gorące pragnienie niesienia dobra i otwarte serca nas nie zawiodą i uratujemy Szaradę – piękną bułaną klacz która potrzebuje nas i naszego wsparcia.

I od razu dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę – za każde udostępnienie zbiórki – za każde dobre słowo i dobrą myśl, która pchnie inne ludzkie serca do działania – do działania na rzecz końskich istnień.

Nie zmienimy całego świata, ale możemy zmienić świat dla tej jednej niewinnej istoty.

Dobro wraca !!!