Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszej pomocy udało się zebrać połowę potrzebnych środków na zakup węgla. Dołożyliśmy drugą połowę i koty na działce karmicielki będą grzać sie w zimie w ciepłej izbie :). Dziękujemy!
Nadchodzi zima, nastaną mrozy, temperatura spadnie poniżej zera, i jak co roku na jedną z działek, przystosowaną zimą na przyjęcie większej ilości działkowych kotów, przez całą zimę, codziennie wieczorem, będzie przychodzić karmicielka by napalić w piecu i wyłożyć karmę i gorącą wodę dla tych biedaków.
Czy w tym roku będzie czym zapalić w piecu? Czy działkowe koty będą miały się gdzie schronić?
Kocia ogrzewalnia pomaga kotom przeżyć, zregenerować się i przetrwać czas, kiedy gryzoni jest mało, a na kiełbaskę pozostawioną z grilla przez letnich działkowców nie ma co liczyć. Wokół jest biało, pusto i nie ma nikogo.
Karmicielka odwiedza działkę codziennie, niezależnie od pogody. Koty dostają karmę, wodę przyniesioną z domu (bo na działkach zimą woda jest zakręcana), karmicielka rozpala ogień w kaflowym piecu, czeka aż piec się rozgrzeje. Kiedy piec jest ciepły, sprząta, wychodzi i wraca do domu. Koty doskonale wiedzą, który to moment i przychodzą...
Te które są odważniejsze noc spędzają w nagrzanej altanie, choć po kilkunastu godzinach i tak temperatura spada tam poniżej zera. Dla tych bardziej dzikich na terenie ogródka postawione są budki, miejsca gdzie choć trochę jest cieplej niż na dworze.
Trudno zrobić zdjęcia tym kotom, są bardzo ostrożne. Tylko, mieszkający na działce od kilku lat Szaman codziennie czeka na karmicielkę, na smakołyki i swoją porcję miziaków.
Zima zbliża się wielkimi krokami, bardzo nam zależy na zabezpieczeniu losu bytomskich działkowych kotów. Potrzebujemy 1 tony grubego węgla do ogrzania kotów w zimę. Jest to wydatek, który przewyższa możliwości Fundacji, która przez okrągły rok leczy, sterylizuje, dokarmia i opiekuje się kotami, które nie mają nikogo.
Nie możemy odmówić leczenia, bo potrzebny jest węgiel dla kotów.
Błagamy, pomóżcie nam ogrzać działkowce! Dla nich brak ciepła w altance to prawie wyrok. Bez ogrzewania nie tylko nie wygrzeją zmarzniętych łapek i przemoczonych futerek, ale nie napiją się nawet wody, bo zamarznie :( A pić muszą, bo zimą dostają suchą karmę (mokra jest droższa, a zimą w nieogrzewanej altanie mokra i tak zamarznie po godzinie).
W imieniu kilkunastu działkowych kotów, prosimy o pomoc! Te koty nie mają nikogo, tylko nas i Was...
Laden...