Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Normalny obrazek z życia kota wolno żyjącego. Zaropiałe oczy, dolna powieka rozcięta. Na głowie ogromny kleszcz. Ogon, zaraz, jaki ogon? Ten strzęp skóry, sierści i krwi z wystającą kością?
Duży, całkiem dorodny kocur, dziki. Niejedno w życiu widział. Siedzi przykurczony z bólu. Zapach z rany mówi nam, że nie pojawiła się wczoraj :( Kocur zostaje na zabieg. Ogon pewnie do amputacji, potrzebne rtg. Mocno wzdęty brzuch - potrzebne usg. Kastracja, badania krwi + testy na FIV i FeLV. Jutro będziemy wiedzieć więcej. Pomożecie nam opłacić pomoc dla niego?