Znajda - operacja usunięcia nowotworu

Znajda, bezdomna koteczka żyła w stadzie kotów dokarmianych przez pewną rodzinę. W zeszłym roku na wiosnę na jej nodze pojawiło się coś na kształt brzydkiej rany. Kotka niw mogła chodzić na tej nóżce. Widać było, że cierpi.

Gminny weterynarz zaproponował eutanazję, o ile ktoś kotkę złapie i mu dowiezie. Nie mogliśmy na to pozwolić. Koteczka została przez nas złapana i trafiła do Fundacji. Operacja usunięcia łapki była udana i kotka szybko doszła do siebie. Szukaliśmy jej domu w całej Polsce. Niestety nikt nie chciał ośmioletniej koteczki trzyłapki, mimo że obiecaliśmy pomoc, gdyby rak znów się ujawjnił. 

Mimo tego Znajda cały ten rok miała się dobrze, dopisywał jej apetyt a jedyne czego jej brakowało to dom i ktoś, kto miałby dla niej trochę serca.

Tydzień temu zauważyłam, że jedno uszko koteczki jakby się zmniejszyło, zawiozłam ją na badanie i okazało się, że rak znów pokazuje co potrafi. Chirurg przesunął inne operacje, bo Znajda nie mogła tyle czekać i dziś odbędzie się operacja. Nasze konto wieje pustką, ale wierzymy że nie zostawicie nas samych i uda się uzbierać na koszty operacji i badań. 

Operacja ma być podobno bardzo trudna, trzymajcie więc kciuki za Znajdę, której nikt nie chciał.