Kotka dogorywała zamknięta w samochodzie...

Kotka dogorywała uwięziona w samochodzie od dłuższego czasu. Otrzymaliśmy informację od starszej pani, że od tygodnia albo dłużej na ulicy przy jej bloku stoi samochód a w nim jest uwięziony kot 😿

Natychmiast nasze inspektorki pojechały na miejsce i zobaczyły błękitnego kota, który bez jedzenia i bez wody, ledwo żywy siedział w zamkniętym samochodzie. Kot ciężko oddychał, był wychudzony i przerażony. Nasze inspektorki wezwały patrol i razem z policją uwolniły w ciężkim stanie kota.

Kotka Zojka była bardzo zaniedbana i w stanie skrajnego wyczerpania. Jej stan psychiczny był tragiczny, to zdruzgotana, wszystkiego bojąca się kocica. Jej obroną przed strachem jest syczenie na wszystko i wszystkich. 

Jej stan to wypadkowa złego traktowania, odwodnienia i niedożywienia oraz ogromnego stresu, który towarzyszył kotce w zamkniętym samochodzie. Głód to ból, bo organizm zjada własne mięśnie. Fatalny stan zapalny wszystkich zębów z krwawiącymi dziąsłami. Ta kotka to jedynie ból i strach.

Ratujemy tę kotkę, organy wewnętrzne, nerki, wątroba są w stanie zapalnym, zęby do ekstrakcji. Czy możemy prosić Cię Darczyńco o pomoc?😿

Policja ustaliła tożsamość właścicielki kotki, znając tablice rejestracyjne samochodu. Zaczęliśmy zbierać dokumentację, aby złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad tą biedną kotką, lecz okazało się, że właścicielka kota ma kłopoty ze zdrowiem psychicznym i leczy się. Czy to  wykluczy odpowiedzialność karną, zobaczymy. My zrobimy wszystko, aby prokuratura postawiła byłej opiekunce kota zarzuty a zdecyduje sąd.  Koteczka Zojka nacierpiała się okrutnie i cierpieć jeszcze będzie, zanim odzyska zdrowie.

Darczyńco, prosimy o pomoc, ta kotka nie ma nikogo, tylko Ciebie a my jesteśmy tylko wolontariuszami bez dotacji i pomocy skądkolwiek.