Mi już brakuje słów by wyrazić wdzięczność Kochani dziękuję w poniedziałek jedziemy

Kochani, tym razem historia konia, któremu chcemy podarować życie, jest nieco inna... Rodzina, opiekunowie konia znaleźli się w bardzo trudnej, wręcz dramatycznej sytuacji... Nie stać ich na utrzymanie Zorro, po tragicznej śmierci właściciela. Tragedia człowieka przeplata się z tragedią zwierzęcia.

Zorro, 15-letni Wałaszek, niegdyś duma swojego opiekuna. Dziś obraz bólu i rozpaczy. Wystający kręgosłup, wystające żebra...tak wygląda koń, gdy umiera właściciel. Jest bardzo smutny, osowiały zrezygnowany. Kiedyś zaznał w życiu ludzkiej miłości, dobrego słowa, kojącego dotyku ludzkiej dłoni a teraz stoi zupełnie sam i wypatruje swojego człowieka. Niechciany trafił do handlarza. Dla niego życie napisało smutny scenariusz. Błagam o pomoc dla tego biednego konika. Niech żyje wolny, bezpieczny i szczęśliwy. Podarujmy mu po śmierci jego wlasciciela, choć jeszcze troszkę prawdziwego końskiego życia.

Ta zbiórka obejmuje koszt wykupu konia i jego transport, leczenie i trzymiesięczne wyżywienie.