Wyrzucona ciężarna kotka szukała pomocy

Zuzia, bo tak daliśmy tej mamusi na imię.

Zuzia została podrzucona na ogródki działkowe, a zapewne powodem była ciąża i gdyby nie wspaniali ludzie, którzy ją wyłapali, Zuzia urodziłaby w jakiejś ciemnej zimnej komórce. Gdzie pewnie większość dzieci by nie przeżyła, z powodu wyziębienia, chorób i różnych innych czyhających niebezpieczeństw, jak np. auta, psy inne koty i zwierzęta. Tak kończy się właśnie nieodpowiedzialność ludzi.

O ciężarnej kotce poinformowała nas Pani, która zajmuje się kotkami wolnożyjącymi, że złapali kotkę, która jest w ciąży.

Zabraliśmy Zuzię chcieliśmy ją wysterylizować, ale postanowiliśmy zrobić wcześniej USG, okazało się, że pulpeciki są już dużymi kociakami, mają wykształcone wszystkie narządy (dodany filmik), a Zuzia wkrótce urodzi. Zadecydowaliśmy razem z Panią Doktor, że nie będzie tej sterylizacji... Dzisiaj idziemy na badania krwi z przyszłą Mamusią, chcemy zakupić jej wszystkie potrzebne witaminy oraz karmy dla Zuzi.

Potrzebujemy waszego wsparcia dla Mamusi i pulpecików. Aby Zuzia mogła wychować w spokoju swoje dzieci. Jest nam ciężko, ale nie mogliśmy odmówić pomocy dla  mamusi i jej dzieciaczków... Prosimy o wsparcie!