Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkie suczki i kotki, które pozostały pod opieką starszej Pani (łącznie 14 zwierząt!!!) zostały wysterylizowane. Dzięki przychylności i empatii władz gminy, 50% kosztów zabiegów zostało dofinansowane ze środków z programu opieki nad zwierzętami i zapobiegania bezdomności. Czekamy jeszcze na faktury z gabinetów, gdzie zostały wysterylizowane i wykastrowane psiaki, które trafiły do nowych domów. Część psiaków potrzebowała też diagnostyki i leczenia. Na szczęście żaden psiak nie jest poważnie chory. Większość zwierząt znalazła nowe domy!
Dziękujemy za pomoc naszym darczyńcom!
Pomóżmy starszej Pani i jej zwierzętom! Pani Babcia (nie będziemy wymieniać imienia i nazwiska) to osoba o gołębim sercu, której dobro naszych braci mniejszych od zawsze leżało na sercu. Jej wiejskie podwórko zawsze było pełne zwierząt: drób, krowy, psy i koty. Opiekowała się nimi i dbała tak jak umiała i na ile pozwalały jej środki.
Przygarniała też bezdomniaki, które zapewne z dala wyczuwały jej dobre serce i co jakiś czas nowy psiak czy kot pojawiał się w obejściu i zostawał na zawsze.
Niestety dziś Pani Babcia, z racji wieku - ma prawie 90 lat! i stanu zdrowia, nie jest w stanie należycie zaopiekować się swoim stadem, które w międzyczasie rozrosło się do 14 psów i 12 kotów. Zapewnienie tym wszystkim zwierzakom karmy i opieki weterynaryjnej to ogromne koszty, których ze swojej skromnej emerytury p. Babcia już dłużej nie może pokrywać. Teraz sama potrzebuje na leki...
Trzy tygodnie temu pierwszy raz spotkaliśmy się na podwórku Pani Babci, przekazała nam wówczas trzy psiaki - suczkę z dwójką szczeniąt. Jeden szczeniak ma już kochający dom, kolejny czeka na podróż do nowej rodziny, a suczka - mama - narazie dochodzi do siebie w domu tymczasowym.
Dzisiaj - 05.12.20 byliśmy kolejny raz u Pani Babci i jej zwierzyńca. Przekazaliśmy karmę dla psów, obiecaliśmy pomoc w zabiegach sterylizacji. Jedna z młodych suczek niedawno miała cieczkę - w środku zimy, w rozwalającej się budzie może urodzić szczenięta, potrzebne są zabiegi na cito. Z 12 kotów prawie wszystkie to kotki, one też mogą urodzić kolejne kocie nieszczęścia.
Pani Babcia przekazała nam dziś kolejne dwa psiaki, w międzyczasie nowy dom znalazła też jedna suczka - mamy kontakt z nowym, cudownym domem. Na miejscu zostało więc 8 psów, w tym sunie. W rozpadających się budach, bo przecież tak wiekowa i schorowana osoba nie jest w stanie ich naprawić... Nie jesteśmy w stanie też zabrać wszystkich psów - nie mamy miejsca w naszych domach tymczasowych.
Błagamy o wsparcie dla tych wiejskich biedaków - same zabiegi sterylizacji to koszt ok. 2500 zł, profilaktyka to kolejne ok 1500 zł - większość psów nawet nie jest zaszczepionych na wściekliznę, o odrobaczeniu czy odpchleniu już nie wspominając. Cześć psów jest bardzo przywiązanych do Pani Babci, a i ona również do nich, aby zimą nie marzły, potrzebne jest kilka bud - koszt jednej budy to ok. 150 zł, do tego koszt karmy dla kotów i psów - robi się niebotyczna suma, której nie udźwigniemy sami.
Apelujemy więc do ludzi o wielkich sercach o wsparcie dla tych wiejskich zwierzaków i jednocześnie dla Pani Babci, która nie jest w stanie ze swoich skromnych środków podołać opiece nad zwierzętami. Systematycznie będziemy też namawiać Panią Babcię na przekazanie kolejnych psiaków, aby mogły znaleźć kochające, ciepłe domy.
Laden...