Koszamr koni, chcemy im pomóc!

Wspólnie z rąk oprawców ocaliliśmy 15 koni, które znalazły u nas miłość i należyty szacunek. Wiele z nich już do końca życia będzie pamiętać swoją traumę, wynikającą z tego co przeżyły u poprzednich właścicieli. Głodzone, bite, zaniedbane, spracowane ponad własne siły trafiały do nas a my wspólnie daliśmy im szansę.

Dzięki wytężonej pracy mogliśmy zyskać z powrotem ich zaufanie. To właśnie u nas na świat przyszło dziecko Perły, wykupionej na Skarywszewskim targu. To właśnie ten źrebak jest naszym niebywałym triumfem, gdyż nigdy nie zazna tego co doświadczyła jego matka.

Walczyliśmy do ostatnich chwil, kiedy dosłownie minuty dzieliły niewidomego Wichra od śmierci.

Cieszyliśmy się wspólnie, gdy mała Molly, jako źrebak z krzywicą, wykupiona z rąk handlarza, znalazła u nas zastępczą matkę w Suzy.

Tych historii jest bardzo wiele, każdy ma swoją, niepowtarzalną, zawsze kończącą się u nas happy endem. Dziś niestety stajemy pod ścianą. Pani, która dzierżawiła nam stajnię, postanowiła wymówić nam umowę z powodu braku całości wpłaty za grudzień. W wyznnaczonym terminie mamy spłacić resztę długu za ten miesiąc, inaczej wszystkie te konie zostaną bez dachu nad głową. Jest zima, większość koni jest schorowana, są starcy a także źrebięta, które nie poradzą sobie w nocy na mrozie. 

Koniecznie musimy spłacić resztę zobowiązania, gdyż większość tych koni nie jest w stanie przeżyć kolejnego koszmaru w swoim życiu.  Pozbawienie ich domu dodatkowo w tak niesprzyjających warunkach byłoby okrucieństwem. Niestety dla niektórych liczy się tylko pieniądz i dlatego jesteśmy zmuszeni prosić Was o pomoc.