Nie ma rzeczy niemożliwych...

Zbiórka zakończona
Wsparło 47 osób
1 400 zł (70%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 12 Czerwca 2020

Zakończenie: 13 Sierpnia 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
05 Czerwca 2021, 16:33
DELTA już się uśmiecha

Niech mi nikt nie powie, że psia mina nie daje się odczytać. Psy uśmiechają się wzrokiem i całym wyrazem pyska! DELTA najwyraźniej uśmiech ma już na codzień bo sesja zdjęciowa wyraźnie to pokazała. Psy się uśmiechają, ale nie robią tego, jak ludzie- na życzenie i do zdjęć. Psy uśmiechają się wtedy, kiedy są szczęśliwe. DELTA czeka na adopcję w hoteliku, jest już całkowicie normalnym psem, niestety jej kalectwo może zniechęcać, bo ludzie tacy już są, że omijają "wybrakowane". Dlatego bardzo prosimy o wpłaty na utrzymanie DELTY tam, gdzie jest, żeby nie musiała teraz wracać do hotelu kojcowego... Dajmy jej i domowi, który ją pokocha - niezbędny czas ...

Pokaż wszystkie aktualizacje

22 Stycznia 2021, 20:13
Delta jak modelka

DELTA bardzo się zmieniła, także fizycznie - ma piękną sylwetkę, jest wysportowana, bywa w mieście, lubi jeździć autem... Jeszcze trochę, i możemy ogłaszać tę elegancką damę do adopcji! Prosimy, nie zapominajcie o niej, utrzymanie DELTY w hoteliku to 400zł miesięcznie.

02 Grudnia 2020, 17:10
Warto pomagać!

W hoteliku u Asi DELTA stała się psem domowym. Jej resocjalizacja jest o tyle utrudniona, że  sunia ma ograniczone widzenie. MImo to daje się już głaskać, cieszy się domowym ciepłem i chodzi na smyczy. Ale na gotowość do adopcji trzeba nam jeszcze trochę poczekać. Koszt pobytu DELTY w hoteliku to 400 zł miesięcznie. Będziemy wdzięczni za KAŻDĄ wpłatę. 

Wiara przenosi góry. Była u nas w fundacji sunia Farma, ślepa na jedno oko, która od dwóch lat ma fantastyczny dom nad morzem. Był niewidomy Yankes i nie jest już bezdomny.

Delta ma usunięte oko, a na dodatek jest dzika. Boi się innych psów, ludzi, burzy, gwałtownych ruchów, hałasu. Nie chodzi na smyczy, życie spędza w ukryciu. Od dwóch lat jest w domu tymczasowym u Uli, ale nie posunęła się ani o krok w resocjalizacji. Rok temu łapaliśmy ją na pętlę do kontenera, żeby zawieźć na operację usunięcia uszkodzonego oka, które krwawiło i sprawiało ból. Po operacji jeszcze bardziej się wycofała. Spędza całe dnie w kotłowni albo w najciemniejszym kącie szopy. Ma nadwagę, bo mało się rusza. To najmłodsza emerytka w fundacji. 

Życie psa trwa kilkanaście lat. Delta, poza utratą oka - jest zdrową suczką. Czy jej szanse są przekreślone?

Nie chcemy tak myśleć. Po wyjeździe Czajki zwolniło się miejsce u Joanny i Delta jutro tam jedzie. Będzie nas kosztować 400 zł miesięcznie plus karma. Wierzymy, że uda się uzbierać. Słowo się rzekło, Delta pakuje walizki. Wszystkim, którzy się kierują wiarą, a nie rozsądkiem - z góry dziękujemy za wpłaty. Może jest na świecie dom, który pokocha Deltę? Sunia chodzącą na smyczy i machającą ogonem na widok człowieka? Właśnie pojawia się szansa, by to urzeczywistnić.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 47 osób
1 400 zł (70%)
Adopcje