Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Demi przegrała walkę z parwowirozą. Gdyby trafiła wcześniej miałaby szansę na życie.
Bardzo nam przykro. Dziękujemy za pomoc.
Przestraszona młoda suczka ledwie zaczęła życie, a już spotkał ją wiele złego.
Przerzucona razem z mamą przez ogrodzenie do przypadkowych ludzi. Nocą w mróz i śnieżycę, bo wtedy jest mała szansa, że ktoś zobaczy. Przestraszone biedactwa. Rano ludzie znajdują Demi przy nieżywej matce.
Ona też źle wyglada - jakby była chora. Dzwonią z prośbą o zabranie suczki. Pani Jola przywozi do przytuliska i po chwili wiadomo o co chodzi.
Biegunka, wymioty, osłabienie, przestraszone oczka - widać,że cierpi!Robimy test, chociaż wiadomo - tyle razy te objawy były już widziane. Parwowiroza!
Natychmiast wizyta w lecznicy. Natychmiast podawanie surowicy, kroplówka - każda chwila jest cenna.
Demi ma 4 miesiące. Urodziła ją niechciana przez nikogo matka. Teraz jedna nie żyje, a druga walczy o życie. Człowiek rozwiązał problem podrzucając je komuś innemu.
Jak zwykle załatwiamy problemy, które ktoś powołał do życia i uznał, że nic go nie obchodzą. Musimy prosić o pomoc. Sił już brakuje... ale małą uratujemy!
Ładuję...