Dingo chce kochać i być kochanym

Jestem Dingo. Podobno dlatego, że wyglądam jakbym przyleciał z Australii. Nie wiem co to ta Australia, ale zaręczam, że jestem pieskiem, a nie ptakiem i przybiegłem co najwyżej. Co więcej, o mnie?

Mam ok. 1,5 roku i chudzielec ze mnie, bo raptem 4.5 kg całego psa już z ogonem nawet. Ciocia mówi, że to stanowczo za mało i coś rozszerzonym panelu z krwi wspominała. Ale to jeszcze nie koniec, bo odgraża się te jakimś USG, co to po nim będzie decyzja dot. kastracji. Ja tam się do żadnego weta nie wybieram, bo i za co? Ale ciocia tomi na twardą sztukę wygląda więc spodziewam się kłopotów. Nawet mimo tego, że się mną dziś zachwycała. Że taki tulas jestem i kocham i pieski i ludzi.

Także zachęcam do wysyłania na mnie ankiety na www.westydoadopcji.pl i wrzucenia grosika na skarbonki.