Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Człowiek sam siebie potrafi upokorzyć najbardziej, tylko dlaczego z tego powodu cierpią zwierzęta? 29.11. między Grzebieniskiem a Gajem środkiem drogi idzie pies, a właściwie to jego wrak.
Zatrzymuję się dobra dusza, która nie zastanawia się i zabiera go do auta. Tak trafia do nas Loczek. Silna anemia, ślepy na jedno oko, pchły zjadały go żywcem... Ciało całe w strupach, jaki ból i cierpienie musiał przeżyć? Leżał od kilku dni w lesie albo rowie, ale ostatnimi siłami postanowił wyjść na środek ulicy. Akurat wtedy, kiedy przejeżdżał ktoś, kto obojętnie na krzywdę patrzeć nie może. Wygląd Loczka wskazywał na to, że może być starszy od węgla i pamięta jeszcze II wojnę światową, ale z wyników badań krwi okazuje się, że ma... 6 lat.
To już się chyba trzeba postarać, żeby doprowadzić psa do takiego stanu w tak krótkim czasie. Chłopak swoje życie aktualnie spędza na odsypianiu w ciepełku. Pomału uczy się czystości i idzie mu całkiem nieźle, ale nie jest jeszcze w stanie wytrzymać 8 godzin sam w domu. Jedyne, czego potrzebuje, to ciepły kąt, aby mógł odsypiać zły czas swojego życia i człowiek, który będzie głaskał i kochał.
I Loczek taki dom tymczasowy dożywotni w Warszawie znalazł... Ze zbiórki zbieramy na opłacenie faktury za malucha który miał robione, RTG, USG, oraz badanie krwi i moczu. Prosimy o wsparcie w imieniu malucha.
Ładuję...