Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bambosz trafił pod naszą opiekę jako kociak. Był znaleziony w piwnicy, jego siostry niestety nie udało się nam uratować, pomoc przyszła zbyt późno - zmarła.
Bambosz był zagłodzony, chory na kaliciwirozę z ciężkim przebiegiem, miał giardię, tasiemce i glisty! Niestety mimo tego, że jest już zdrowy, nikt go nie pokochał i od 2 lat mieszka w przychodni! Nie możemy przecież go wypuścić na ulicę na pastwę losu...
Nie ma ani domu tymczasowego, ani żadnej innej propozycji. Jest kotkiem bardzo nieśmiałym. Nie wejdzie na kolanka, nie pomruczy przy głaskaniu, nie chce, by go dotykać, ale mimo swojej niezależności człowiek jest mu bardzo bliski!
To nie jest dziki kot. Nie ma w nim także cienia agresji. Lubi być obok ludzi, świetnie się porozumiewa ze swoimi opiekunami szpitalnymi, którzy szanują jego potrzeby. Ma nawet swoją ukochaną przyjaciółkę Szilę, która ma podobny temperament.
A może ktoś z Państwa chciałby adoptować pięknego, kochanego Bamboszka? Może zdarzy się cud i Bambosz pójdzie do domu ze swoją przyjaciółką? Już szczerze w to wątpimy, dlatego prosimy o pomoc w utrzymaniu Bambosza w lecznicy, która jest jego domem.
Zasiedział się a my, co miesiąc dostajemy faktury za jego pobyt i utrzymanie, to jest ok. 900 zł. Przez okres wakacyjny i brak wpływów mamy już spore długi.
Niestety to kot, którego nikt nie zauważa. Czarny, niedotykalski... Zbiórki nawet na piękne puchate kociaki stoją w miejscu więc z wielką nadzieją na powodzenie tworzymy tę zbiórkę dla kota czarnego, niczym się niewyróżniającego i na dodatek niebędącego na kolankowym mruczkiem...
Ale nie tracimy nadziei! Każdy zasługuje na pomoc!
Póki co niestety co miesiąc wpędzamy się w coraz większe długi.
Mimo sympatii, wyrozumiałości i dużych zniżek w lecznicy długo tam nie będzie mógł zostać bez uregulowanych faktur!
Bardzo prosimy o wsparcie w uregulowaniu długów Bamboszka!
On także baaardzo pięknie prosi, by ktoś w końcu go zauważył, bo póki co jest kotem niewidzialnym.
Dziękujemy za każdą pomoc ❤️
Ładuję...