Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z uwagą i wdzięcznością pragniemy podziękować Wam za serdeczność, oddanie i wielkoduszne wsparcie udzielone naszej Fundacji. Wasze zaangażowanie stanowi fundament naszej pracy i sprawia, że możemy kontynuować naszą misję w sposób, który przynosi realne zmiany w życiu bezdomnych, potrzebujących i źle traktowanych zwierząt.
Wasza hojność i zaufanie są dla nas nieocenione. To dzięki Waszej wszechstronnej pomocy możemy nie tylko zapewnić codzienną opiekę, ale także leczenie i rehabilitację dla tych zwierząt, które najbardziej tego potrzebują. Jest to dla nas ogromne wsparcie, które umożliwia nam dalszą pracę na rzecz poprawy ich losu.
Jeszcze raz, z całego serca dziękujemy za to, że jesteście częścią naszej rodziny wspierających zwierzęta. Wasza dobroczynność sprawia, że możemy kontynuować naszą misję z jeszcze większym zaangażowaniem i determinacją.
Z najszczerszymi podziękowaniami,
Załoga Fundacji Dom dla Kundelka.
Dobro ma najwyższą wartość w wymiarze ludzkiego życia.
Brakuje nam słów, napisaliśmy już tyle zbiórek i próśb tyle postów i e-maili. Tyle razy błagaliśmy o pomoc, że dziś piszemy z przekonaniem, że i tak wpłaci kilka osób z sercem dla zwierzaków i uzbieramy 1000 zł albo mniej. Piszmy jednak bo gdzieś głęboko tli się w nas promyk nadziei. I uratujemy nasz KundelDomek.
Kim jesteśmy i co już zrobiliśmy, przeczytacie na końcu opisu tej zbiórki. (Nasza misja). Bo to, co chcielibyśmy zrobić to bańki mydlane.
Nie stać nas obecnie na utrzymanie naszych zwierząt a mamy ich w sumie ok. 100. W większości to pieski w tym spora część to staruszki i chore psinki, ale mamy też koty i świnki wietnamskie. Jest tragicznie. Od zawsze pełni nadziei i wiary we własne siły, dziś stajemy pod ścianą.
To bardzo trudne, ale dla zwierzaków zrobimy wszystko. Musimy pochylić głowy, schować dumę do kieszeni, klękać na kolana i błagać o pomoc. Dla tych niczemu niewinnych stworzeń. Nie wyobrażamy sobie, że wrócą do schroniska, z którego je wyciągnęliśmy, a te uratowane z ulicy, wyrzucone lub z interwencji z warunków, jakie im stworzyliśmy, trafią do karceru.
Nie możemy liczyć na pomoc ze strony innych gigantycznych Fundacji, wysłaliśmy tam tyle próśb i żadna bez odpowiedzi. Chcielibyśmy mieć sponsorów, którzy co jakiś czas wpłacą na nasze konto parę groszy. Mamy jednego, to nasz znajomy. Na nasze listy z prośbami o skromną pomoc nikt nie odpisał. Myślę, że nawet tego nie czytali.
Jest bardzo źle, nie śpimy po nocach, prezes wzięła kredyt prywatny, bo w tym miesiącu nie moglibyśmy wszystkiego opłacić. Liczymy tylko na jakiś cud ze świadomością, że cuda się nie zdarzają.
Nie boimy się o nas, boimy się o nasze zwierzaki, bo to co do tej pory zrobiliśmy, robiliśmy dla nich. Kochamy je wszystkie, są szczęśliwe, mają dobre jedzonko, cieplutkie pokoiki i wybieg kiedy tylko zechcą. Szukamy im domków i bardzo skrupulatnie każdy domek sprawdzamy. Są cudowne, wdzięczne, wiele z nich trafiło do nas z koszmarnych warunków w koszmarnym stanie. Walczyliśmy o nie i prawie zawsze się udawało.
Nie będziemy pisać ile kosztuje utrzymanie KundelDomku i zwierzaków. Sami się możecie domyślić. Najdroższe są usługi weterynaryjne a u nas przy staruszkach i chorowitkach płacimy ogromne FV. Mamy też długi i przy okazji zamknięte drzwi w jednej klinice. Mamy nadzieję, że uda nam się spłacić ich jak najszybciej, bo to wstyd, nie czujemy się z tym dobrze. To ogromny ciężar, który nosimy w naszych głowach.
W imieniu naszych podopiecznych kieruję do Was słowa, które pewnie nie każdego przekonają. Mam jednak nadzieję, że los tych stworzeń przynajmniej dla części z Was nie będzie obojętny. Każda złotówka ratuje ich życie. Każda złotówka sprawi, że staruszki będą mogły żyć beztrosko w naszym towarzystwie a adopcyjne pieski znajdą cudowne domki.
Pamiętajcie — każde UDOSTĘPNIENIE, na portalach społecznościowych daje szanse, że ktoś je zauważy. Pomóżcie, prosimy ta zbiórka to nasze być albo nie być... Nasze zwierzaki odwdzięczą się Wam milionami psich lizaków i wiatrakowym machaniem ogonka.
W ich imieniu, ze łzami w oczach, dziękujemy.
Nasza misja.
Od początku działania Fundacji, od 2016 roku, głównym jej celem było zbudowanie “KundelDomku” dla zwierząt starszych i schorowanych. Przy pomocy wsparcia finansowego darczyńców Fundacja w 2017 roku kupiła ogromną działkę. Już w roku 2018 na terenie Fundacji stanął pierwszy obiekt. KundelDomek to luksusowy budynek, z łazienką, kuchnią, ciepłym strychem zagospodarowanym dla kotów, podgrzewaną podłogą i pokoikami.
Fundacja zbudowała również ogromny wybieg z basenem, piaskownicą, przeszkodami agiliy. Cały teren został szczelnie ogrodzony i obsadzony roślinami. Dla fundacyjnych kotów powstała przestronna, bardzo dobrze wyposażona woliera. Pod opieką Fundacji znajdują się również cztery świnki wietnamskie. Dla nich Fundacja zbudowała ciepły chlewik i ogrodziła teren, z którego korzystają tylko i wyłącznie nasze świnki.
Od samego początku, głównym założeniem Fundacji Dom dla Kundelka była opieka nad zwierzętami starszymi, ciężko chorymi i niepełnosprawnymi. Każdy zna powiedzenie: „Starość nie radość” i jak bardzo byśmy się z nim nie zgadzali, to niestety rzeczywistość bywa nieubłagana. Bierzemy pod opiekę ślepego staruszka, kalekiego kota czy sunię z nowotworem, i robimy to z pełną świadomością, że niebawem, z pękającym sercem, będziemy musieli się z nim rozstać.
A gdy odchodzi taki kot czy taki pies za Tęczowy Most, to dzielimy swoje uczucia wyższe po połowie na: rozpacz i żal, że odeszła ukochana istota i na smutną satysfakcję, że pomogliśmy jej odejść godnie, w miłości, szacunku i bez bólu.
Dobro rodzi się wtedy, gdy ludzie zapominają o sobie, zatem dobra w nas są nieograniczone pokłady. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka, dlatego kultywujemy te wartości każdego dnia. Pomoc zwierzętom stała się dla nas priorytetem, to nasza misja i powołanie. To nasza religia… Oddajemy im siebie całych, poświęcamy każdą wolną chwilę, często kosztem naszych domów i rodzin. Taką wybraliśmy drogę, a to droga, z której nie można zboczyć.
Dziękujemy raz jeszcze za wyciągniętą dłoń, to gest, który z szacunkiem i wdzięcznością przyjmujemy w imieniu zwierzaków.
Ładuję...