Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jaga serdecznie dziękuje za wszystkie wpłaty dla niej. Z zebranych środków udało się pokryć koszty rehabilitacji. Serdecznie dziękujemy ! <3
Wczoraj pierwszą serię zabiegów rehabilitacyjnych skończyła Jaga. Suczka powinna odbyć kilka takich serii, by zabiegi przyniosły rezultat. Niestety jak do tej pory nie udało nam się zebrać sumy potrzebnej na pokrycie dotychczasowych faktur a będą kolejne koszty leczenia... Zbiórki na leczenie są nieskuteczne Tak źle nie było już dawno z niczyimi. W takiej sytuacji rehabilitacja Jagi może zejść na plan dalszy.
Jaga to starsza suczka, która trafiła do nas w lutym 2018 roku, po wielu latach spędzonych w schronisku w zamknięciu i beznadziei. Jej oczy wyrażały więcej niż tysiąc słów. Spuszczona nisko głowa i brak zainteresowania otoczeniem wskazywał na to, że nie oczekiwała już niczego od losu. A jednak ten się do niej uśmiechnął. Dostała wygodne legowisko, pełną pyszności michę, spacery i co najważniejsze, zainteresowanie człowieka.
Z czasem zaczęła się otwierać na świat. Wieloletnie zaniedbania dawały jednak o sobie znać. Najpierw w październiku 2018 roku pojawiło się ropomacicze - Jaga otarła się wtedy o śmierć, a pomogła jej szybka operacja. Problemy z poruszaniem i zwyrodnieniami stawów wracały jak bumerang – terapia kwasem hialuronowym poprawiła funkcjonowanie suczki na jakiś czas, a podawane leki i suplementy uśmierzały ból.
Na co dzień Jaga chwytała każdy dzień – spacerowała, jadła z apetytem i wylegiwała się pod drzewami. Dała się poznać jako wierny, poczciwy pies – prawdziwy przyjaciel i towarzysz, kochający ludzi i akceptujący inne zwierzęta. I tak upłynął nam czas do wiosny 2021 roku… W tym momencie wiele sprzysięgło się przeciwko niej. Łapy coraz częściej odmawiają posłuszeństwa. Leki przeciwzapalne pomagają jedynie na krótko. Sunia wymaga pomocy w podnoszeniu się i chodzeniu, co jest nie lada wyzwaniem ze względu na jej wagę (50 kg).
Zaczęliśmy więc szukać dla niej pomocy w ośrodku fizjoterapii zwierząt RehaVet. Jaga przeszła już konsultację, która wykazała znaczne osłabienie odruchów w obu tylnych łapach, kulawiznę i silną bolesność łapy lewej przedniej, liczne zaniki mięśniowe, zmiany zwyrodnieniowe w stawach. Zaproponowano zabiegi, które mogą znacząco poprawić jej stan. Jest to jednak dla nas ogromny koszt (sam cykl 10 zabiegów to około 1000 zł, a do tego dochodzi koszt dojazdu do oddalonego o 50 km ośrodka). Jaga z pewnością będzie potrzebować kilka takich sesji...
W międzyczasie (marzec 2021) w prawym oku pojawił się niepokojący rozrost. Podczas konsultacji weterynaryjnej podjęto decyzję o jego chirurgicznym usunięciu. Zabieg odbył się 15 marca. Szczęśliwie wszystko przebiegło pomyślnie i Jaga szybko zregenerowała się po zabiegu. Próbka została wysłana na badanie histopatologiczne. I tu niestety diagnoza jest niepokojąca – czerniak (Melanoma palpebrae tertii). Mamy nadzieję, że zmiana, która została usunięta w całości, nie da przerzutów… Póki co, jest dobrze.
Psiak, który całe życie spędził w ciasnym schroniskowym boksie, zasługuje naszym zdaniem na to, by zrobić wszystko dla jego zdrowia i życia.
Co na to wszystko sama Jaga? Otóż ona pokornie znosi swój los, ale w oczach widać chęć i radość życia. Współpracuje przy wszystkich wykonywanych przy niej zabiegach i patrzy na nas z nadzieją swoimi dużymi brązowymi oczami. A my? Chcemy by była z nami jak najdłużej, dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie! Chcemy kontynuować rehabilitację i przywrócić Jadze maksimum sprawności, które możemy. Prosimy o nawet drobne wpłaty !
Jaga dziękuje za każdą pomoc!
Ładuję...