Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pisarz Francesc Miralles, w jednej ze swoich powieści napisał: „Wszystko, co dobre, zaczyna się od kota”. Trudno się z tym nie zgodzić. Bo nie da się ukryć, że te małe stworzenia wnoszą w życie wiele ciepła. Mądre spojrzenie i charakterystyczne mruczenie wydobywają, nawet z największego twardziela, pozytywne uczucia. Mruczki kochają ludzi, jednak nie zawsze ludzie obdarzają je tym samym.
Dobro, które podarowała swoim właścicielom Kicia, niestety do niej nie wróciło. Kiedy całą swoją miłość przelała na człowieka, on wyrządził jej największą krzywdę. Do dziś nie wiadomo, ile tak naprawdę doświadczyła cierpienia. Jej stan, tak poważny, nie pozostawiał wiele wyobraźni. Stwierdzono bradykardie, odwodnienie, silne wyniszczenie, a RTG wykazał zacienienie sugerujące zebrany płyn w jamie brzusznej. Kiedy w stanie agonalnym trafiła do schroniska, w jej słabym spojrzeniu gasło życie. Ostatnia iskierka tliła się delikatnie – tak, chciała żyć! Wyniszczony organizm nie miał siły, by walczyć w pojedynkę. Trzeba było zrobić wszystko, by ocalić Kicię z drogi prowadzącej ku śmierci. Udało się. Leczenie przyniosło efekty, a kotce wróciły siły. Jednak, by mogła normalnie żyć, już zawsze będzie wymagała specjalistycznej opieki. Czas rekonwalescencji to bardzo duże koszty.
„Wszystko, co dobre, zaczyna się od kota”- trudno się z tym nie zgodzić. Jednak historia Kici każe inaczej spojrzeć na tę dewizę. Kicia musiała wiele wycierpieć, abyś teraz Ty mógł otworzyć swoje serce. I przelać odrobinę dobra na jej mały grzbiet. Warto ją uszczęśliwić, to do Ciebie wróci. Ze zdwojoną siłą. Bo historia Kici, zasługuje tylko na dobre zakończenie! Pomóż opłacić jej dalsze leczenie, utrzymanie i hotelik.
Ładuję...