Smutasek

Zbiórka zakończona
Wsparło 85 osób
2 700 zł (100%)

Rozpoczęcie: 29 Listopada 2022

Zakończenie: 31 Stycznia 2023

Godzina: 18:19

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
12 Stycznia 2023, 20:55
Badanie ECHO serduszka

Jak może pamiętacie — Śmigus nam się posypał po operacji . Siadły nerki, pojawiła się mocznica, a w kolejnych dniach doszedł obrzęk płuc . No i ponieważ objawy w postaci słabości i duszności, zamiast ustępować, zaczęły się nasilać, spakowaliśmy go w te pędy i pojechaliśmy na ECHO serca .

Podczas badania okazało się, że Śmigusek choruje na kardiomiopatię restrykcyjną . Jego serce nie pracuje tak efektywnie, jak powinno, co przekłada się na złą pracę innych narządów (u nas: obrzęk płuc i niewydolność nerek).

On choruje na to pewnie od dawna, objawy mogły pojawiać się i ustępować, jednak teraz po narkozie, przybrały na sile . Śmigus od kilku dni jest na lekach wspierających i regulujących pracę serduszka . Poprawa nastąpiła bardzo szybko: przestał polegiwać, zaczął jeść i domagać się naszej uwagi .

‍Z pozostałych spraw to nadal czekamy na wyniki histopatologii tkanek pobranych ze zmienionych węzłów chłonnych oraz cytologię nadżerki na języku. FIP już wykluczony, ale trzymajcie kciuki, żeby nigdzie żadnego raka nam nie wybadali !

A jak możecie, to dorzućcie grosik do jego skarpetki . On będzie Wam bardzo wdzięczny!

Pokaż wszystkie aktualizacje

08 Stycznia 2023, 14:26
Śmigusek jest po operacji

Jeśli chodzi o jelita i biegunki stan Śmiguska wolniutko się poprawiał. Jednak ciągle nie udało nam się wyleczyć nadżerki na jego języku, przyplątała się grzybica skóry, a wyniki krwi ciągle zostawiały wiele do życzenia. No i wszystko to, w połączeniu z bardzo powiększonymi węzłami chłonnymi w brzuszku — zwiastowały suchą postać wirusowego zapalenia otrzewnej .

Żeby potwierdzić lub wykluczyć tę diagnozę, lekarze zdecydowali się na operację. Podczas zabiegu pobrano wycinki zmienionych chorobowo węzłów, wykastrowano rudaska oraz pobrano cytologię z niegojącego się języka ‍⚕.

Niestety Śmigusek źle zniósł zabieg. Jego nerki weszły w niewydolność, przez kilkanaście godzin jelita nie chciały podjąć pracy, kociak stracił apetyt i nie chciał wstawać. W ruch poszły kroplówki mające pomóc nerkom w filtrowaniu krwi. Śmigus dostał antybiotyki oraz lekarstwa znoszące ból.

No i tak, z godziny na godzinę, stopniowo pacjent zaczął wracać do siebie. Poleguje jeszcze i wstaje tylko od wielkiego dzwonu, ale je i załatwia się normalnie. To co nas martwi to nadal złe wyniki krwi, które nie zwiastują nic dobrego, jednak staramy się być dobrej myśli.

Jeśli możecie wesprzyjcie nas w opiece nad Śmiguskiem. On będzie Wam bardzo wdzięczny za każde gest dobrej woli.

Kiedyś przybiegał do swojego człowieka na dźwięk wyjmowanego jedzonka. Kiedyś wtulał się ufnie w ludzkie ramiona. Kiedyś wierzył, że dom to DOM, a miłość to MIŁOŚĆ. Kiedyś…

Jak bardzo się zdziwił, gdy któregoś wieczora znalazł się na dworze? Zupełnie sam. Bez jedzenia, ciepłej podusi i człowieka, którego kochał tak mocno i… naiwnie. Jak bardzo przemarzł tej pierwszej nocy pod niebem obojętnym na jego los? Jak bardzo się bał? Jak tęsknił?

Oswojony kociak, ten przemiły groszek-pieścioszek, słabo radził sobie na dworze. To, co było oczywiste w domu, na dworze takim nie było. Brak jedzenia, coraz silniejsze, nawracające infekcje różnych narządów i ogromny stres doprowadziły go na granicę życia i śmierci.

Kiedy resztką sił doczołgał się pod dom starszej pani, było mu już wszystko jedno. Nie bał się innych kotów, psów, ani obcych ludzi. Jego spojrzenie było obojętne. Zupełnie tak, jakby w końcu przestał wierzyć w szczęśliwe zakończenie. Przestał walczyć.

W gabinecie okazało się, że na języku smutaska jest wielka nadżerka. Ten spowodowany infekcją wirusową ubytek śluzówki, objawiał się bólem i trudnością w używaniu paszczy. Kot nie mógł normalnie gryźć, nie mówiąc o myciu futra i dbaniu o higienę.

W kuwecie — wodnista biegunka, stan zapalny jelit + pasożyty (lamblie, kokcydia i glisty kocie). Między jelitami znajduje się niewielka ilość wolnego płynu. Badania krwi wskazują niewydolność wątroby, początek sepsy (ma ponad 30 tys. leukocytów), anemię i niedożywienie.

Kociak ma także powiększone węzły chłonne w jamie brzusznej, jednak przy jego stanie — nikogo to nie dziwi. Jego organizm walczy z całych sił. Resztką sił…

Teraz my włączyliśmy się do tej walki. Podajemy wszystkie lekarstwa, jakie są konieczne, by utrzymać tego biedaka przy życiu. Znieczulamy i rozkurczamy, co się da. Wydzielamy jedzonko, ponieważ je bardzo zachłannie i zdarza mu się zwymiotować.

Walczymy!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
71 zakończonych zbiórek
Wsparło 85 osób
2 700 zł (100%)