Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wsparcie i pomoc zwierzakom osobom i dzieciom z Ukrainy. Dziękujemy za to, że w tych trudnych dla tych ludzi chwilach okazaliście zrozumienie i odpowiedzialność.
Nie możemy zrozumiec jednak fali hejtu, jaka nas zalała po promocji tej zbiórki. Zrozumieliśmy, że nasze społeczeństwo jest bardzo podzielone i nie brakuje w nim egoizmu. No cóż, nie każdy urodził się aby pomagać.
Jeszcze raz wyrażamy ogromną wdzięczność za każde wsparcie, ciepłe słowo i poparcie. Cieszymy się, że razem z Wami mogliśmy pomóc tym , którzy tej pomocy zza wschodniej ukraińskiej granicy potrzebowali.
Kolejny transfer 1000 złotych ruszył w drogę do Ekateriny z Odessy, która prowadzi w swoim domu azyl dla kotków, a teraz wraz z przyjaciółmi dokarmia pozostawione same sobie psy i koty ludzi, ktorzy powyjeżdżali w popłochu. Największy problem Ekateriny i jej przyjaciół to karma dla zwierząt! Do Odessy pomoc humanitarna dla zwierząt nie dotarła, przynajmniej ona nic o niej nie wie. Zwierząt pod opiekę coraz więcej i bardzo brakuje im środkow na zakup karmy, ktora w okresie wojny jest bardzo droga.
Bardzo prosimy, kto ile może aby pomógł, bo Ci ludzie tam przeżywają podwojną tragedię - swoją, aby przeżyć i nie zostać zabitym i zwierząt, aby mieli na tyle srodków i siły by je wykarmić i aby nie chodziły po ulicach głodne.
POMOŻMY!
Ekopark był celem ataków Rosjan od początku inwazji na Ukrainę 24 lutego. Zginęło trzech pracowników ośrodka. W wyniku ostrzału zniszczeniu uległy zagrody a niektóre zwierzęta - w szczególności wilki - uciekły. Część została zabita, m.in. kangury. Niektóre zwierzęta zamieszkały w rezydencji właściciela ekoparku, ukraińskiego przedsiębiorcy i polityka Ołeksandra Feldmana.
Źródło:polsatnews.pl/wiadomosc/2022-03-18
Kochani! Już chyba żaden transport nie dojedzie z naszymi darami do Lwowa. Po dzisiejszym nalocie na bazę wojskową 20 km od naszej granicy, a w drodze do Lwowa, we Lwowie wprowadzono godzinę policyjną. Pozostaje nam pomoc na dworcach i przy granicy po polskiej stronie.
Dobiegają do nas infornmacje o pilnie potrzebnych transporterkach dla zwierzaków w dużej ilości, dla psów i kotow.
Do transporterów musimy zakupić małe kocyki i podkłady.
Bardzo prosimy o wsparcie abyśmy mogli zakupić kolejną partię i przekazać rodzinom, które z Ukrainy zabrały ze sobą swoje pupile zawijając je w koce i prześcieradła.
Dziękujemy za wsparcie!
We kindly ask all those who feel solidarity with people and animals from Ukraine in the face of their mighty tragedy for help and support for our appeal.
Bardzo prosimy wszystkich, którzy poczuwają się do solidarności z ludźmi i zwierzętami z Ukrainy w obliczu ich potężnej tragedii o pomoc i wsparcie naszego apelu.
Dzisiaj nasze Stowarzyszenie odwiedziła rodzina z Ukrainy, która przybyła do Tarnowa z odległego o 16 godzin drogi Zaporoże. Prosili o możliwość wykupieni im obiadów w pobliskim o kilka kroków barze. Zaprosiliśmy ich na obiad i wykupiliśmy na razie obiady na 2 tygodnie.
Te kobiety, kiedy usłyszały pierwsze huki rosyjskich pocisków spakowały niewiele, bo tylko tyle ile zmieściło się do plecaka i ubrały to co miały pod ręką, w jednej kurtce, jednej parze butów, bieliźnie wyruszyły na granicę.
Dzisiaj te Panie potrzebują letnich butów, bieliznę osobistą na przebranie, kosmetyki do codziennej pielęgnacji cery, szampony itp.
Nasza zbiórka na portalu www.ratujemyzwierzaki.pl jest zarówno dla zwierząt jak i dla ludzi.
Bardzo prosimy wszystkich, którzy poczuwają się do solidarności z ludźmi i zwierzętami z Ukrainy w obliczu ich potężnej tragedii o pomoc i wsparcie naszego apelu.
Dzisiaj transportem zorganizowanym przez Pana Łukasza K. z Brzeska k. Tarnowa pojechały nasze dary, m.in. transporterki dla kotów - do Lwowa, bezpośrednio na dworzec, gdzie owinięte w preścieradła koty i rodziny ukraińskie czekają na transport do Polski. Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Łukaszowi, że mogliśmy przekazać kilka paczek z odzieżą, zabawkami, art. spożywczymi i karmą dla kotów, gryzoni i ptaków domowych potrzebującym.
Nasz samochód był zapakowany po brzegi. Kolejny transport darów wyruszy za tydzień.
Dziękujemy z całego serca za wsparcie apelu, bowiem za uzbierane środki możemy zakupić najbardziej potrzebne artykuły dla ludzi i zwierzaków z Ukrainy.
Ekaterina mieszka w Odessie, na co dzień przed wojną pracowała w sklepie jako sprzedawca, jednak jak wybuchła wojna sklep zamknięto i musi pozostać w domu. Jest też opiekunką ponad 50 kotow, które zbiera z ulicy i zabiera do swojego domu, aby je leczyć, opiekować się nimi i szukać im stałego lokum.
W obecnej sytuacji, kiedy Odessa miała być zbombardowana przez napastnika musiała wybierać , uciekać i zostawić kotki czy zostać z nimi i dzielić wspolnie los jaki by on nie był. Została, bo jej serce nie pozwoliło opuścić tylu biednych, przecież już sponiewieranych przez los kocich serduszek.
Kiedy zapytaliśmy ja, dlaczego tak postąpiła, bez zastanowienia odpowiedziała. Dotąd, dokąd będzie żył ostatni kot nie odejdę, nie zostawię ich samych. Muszę być z nimi tutaj, niezależnie od tego, jaki nas czeka los.
Kochani! Musimy pomoc Ekaterinie i jej niemałemu stadku koteczków.
Dzisiaj wysłaliśmy jej 500 złotych, , chcemy jednak pomagać Ekaterinie i bardzo prosimy o wsparcie dla tej kochanej dziewczyny i jej kociaków.
Wlaśnie nam napisała, ze dzisiaj ze śmietnika przyniosła 3 kolejne kocie biedy, małe i prawie ślepe od kataru. Ktoś je wyrzucił jak zbędną rzecz, jak zwykły śmieć. Gdyby nie Ekaterina, która tam właśnie się znalazła, pewnie by już umarły.
Chcemy pomóc też kotom z Odessy i bardzo prosimy o wsparcie. Podaruj im choć drobną kwotę. Jesteśmy w kontakcie z wlaścicielką schroniska dla kotów w Odessie Ekateriną Zamfirową, ktora do nas napisała z błagalną prośbą o wsparcie i im chcielibyśmy przekazać część zebranych tutaj pieniedzy, aby ta Pani mogła zakupić karmę dla swoich podopiecznych bo inaczej zwierzaki poumierają jej z głodu.
We wtorek chcemy jechać na granicę, dowieź wodę do picia, bo brakuje w sklepach przygranicznych, lekarstwa, środki higieny osobistej dla kobiet, zabawki dla dzieci, transporterki dla kotów, bo koty trzymają owinięte w prześcieradła i koce.
Potrzebujemy trochę środków na paliwo, którego cena mocno poszła w górę w ostatnim czasie, musimy zakupić potrzebne rzeczy i trochę transporterów dla kotów i małych psów, smycze i karmę.
Chcielibyśmy też zabrać do naszej mini przystani, którą ostatnio stworzyliśmy kilka ukraińskich kociaków. Będziemy bardzo szczęśliwi, jeżeli będziemy mogli je do siebie zabrać. Na samym początku planowaliśmy przygarnięcie małych zwierzątek typu chomiki, świnki morskie itp.i domowe ptaki ( papugi, kanarki). Jednak nikt nie zgłosił takiego zwierzaka do adopcji. Postanowiliśmy, że damy schronienie kotom, jeżeli tylko takie będą do zabrania.
Bardzo prosimy o wsparcie i dziękujemy za już przeslane dary dla ukraińskich rodzin i zwierzaków.
Sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie. Ciągle docierają do nas informację z prośbą o pomoc. Zbiórka jednak nie rozwija się tak dynamicznie, jak tego chcielibyśmy, aby pomoc jak największej ilości rodzin, które przybywają do Polski zza ukraińskiej granicy.
Na dworcu w Przemyślu ludzie koczują ze zwierzętami owiniętymi w koce i prześcieradła. Nie mają transporterków, brakuje wody do picia, ludzie chorują i proszą o lekarstwa, mróz nocą grubo poniżej zera.
W czwartek dostarczymy za uzbierane już pieniądze transporterki dla kotow i koce do transporterkow oraz podkłady. Nie będzie to powalająca ilość, ale zawsze kilka kociaków będzie miało ciepło.
Uciekają przed wojną, zabierając ze sobą cząstkę swojego życia, często psa czy kota, swojego przyjaciela, bo kochają i aby w tej ucieczce nie czuć się samotnie. Na ich twarzach rysuje się rozpacz, w oczach łzy...czy kiedyś będzie im jeszcze dane wrócić na Ukrainę?
Wojna jest przede wszystkim cierpieniem ogromnej rzeszy bezbronnych ludzi. Giną i cierpią także zwierzęta. To dla nich organizujemy tę zbiórkę, aby móc pomóc nie tylko ludziom, którzy przybywają w nasze okolice z zagrożonych wojną terenów Ukrainy, ale również zwierzętom, które im towarzyszą.
Większość zwierząt zostaje na miejscu tak jak bydło, czy mały inwentarz domowy, ale też zostają wierni przyjaciele, którym nie było dane wyjechać. Jak donosi ukraińska organizacja Kitty House z Kijowa koty towarzyszą żołnierzom w okopach. Wojskowi twierdzą, że ich futra dają poczucie komfortu i nawet w okopach łagodzą ból psychiczny, a czasem fizyczny.
Bardzo prosimy wszystkich, którzy poczuwają się do solidarności z ludźmi i zwierzętami z Ukrainy w obliczu ich potężnej tragedii o pomoc i wsparcie naszego apelu.
Uchwałą Naszego Stowarzyszenia z dnia 26 lutego 2022 podjęliśmy jednogłośnie decyzję solidarnie włączyć się w pomoc organizowaną przez nasze miasto i inne organizacje dla rodzin z dziećmi i zwierzętami, które będą przybywać z objętej wojną Ukrainy w nasze okolice.
Na Fb powstała nasza strona, gdzie informujemy na bieżąco o sytuacji i potrzebach dla rodzin i zwierząt przybywających do naszego miasta i okolic z Ukrainy. Ci ludzie, opuszczając swoje domy w pośpiechu, pozabierali to, co najważniejsze, czyli dokumenty i to, co zmieściło się w plecaku. Na więcej nie mieli już czasu. Decyzje o ucieczce z własnego domu dla tych ludzi były bardzo szybkie, nie mając czasu na zastanawianie się, bojąc się o życie własne i najbliższych zabierali to co mieli pod ręką, czyli niewiele.
Wielu z nich nie zapomniało o swoich pupilach, ale często dla nich już nie zdążyli nic zabrać poza smyczą i obrożą.
Potrzeb jest ogromnie dużo. Przede wszystkim dla ludzi potrzebujemy:
- produkty spożywcze długoterminowe
- środki czystości i higieny osobistej
- ręczniki
- podstawowe kosmetyki
- dla kobiet podpaski
- lekarstwa, które są ogólnodostępne przeciwbólowe, uspakajające, na wzmocnienie i serce
- dla dzieci pampersy, chusteczki,
Dla zwierząt:
- przede wszystkim karma (psy, koty, gryzonie, ptaki egzotyczne)
- miski, poidełka, witaminy, legowiska
- transporterów dla kotow i małych psów
Chcemy też pomóc zwierzakom, zwłaszcza tym małym domowym jak świnki, chomiki, króliki czy domowym ptakom przywożonym w klatkach. Tymi maluchami też musi się ktoś zaopiekować, jeżeli zaistnieje taka potrzeba. Chęć przyjęcia psów i kotów zgłosiły osoby prywatne i wiele organizacji. Naszą siedzibę zamienimy w razie potrzeby na przystań właśnie dla nich, jeżeli zaistnieje taka potrzeba. Jesteśmy już na to przygotowani.
Bardzo prosimy o wsparcie!
Dla potrzeb apelu i pytań dotyczących pomocy ukraińskim rodzinom i ich zwierzakom uruchomiliśmy telefon, jego numer 660 145 015. Jeżeli masz pytania dotyczące pomocy, bardzo prosimy zadzwoń.
W zależności od tego, ile środkow uda nam się uzbierać , część z nich zostanie przeznaczona na zakup potrzebnych artykułów dla zwierząt i rodzin z Ukrainy, które trafiły do naszego miasta i okolic, część - tak jak transportery, koce, karma zostanie przewieziona na granicę i przekazana osobom, które przywiozły swoje zwierzaki zwinięte w koce i prześcieradła.
Faktury z zakupów tych środków będą dołączane do apelu na bieżąco.
Ładuję...