Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomóżmy naszej wolontariuszce Mirce Tarasiuk spłacić dług w gabinecie weterynaryjnym.
To wspaniała dziewczyna, która ma w domu przygarniętych pięć nieadopcyjnych kotów i dodatkowo karmi bezdomniaki pod blokiem.
Wszystko za własne pieniądze. Dwa miesiące temu odkryła, że drobna, bura kotka dokarmiana wieczorami ma w krzakach. 4 malutkie, patrzące na oczy kociaki, blisko drogi po której często jeżdżą samochody. Jak mogłam nie zauważyć, że jest kotna? -pomyślała z wyrzutem do siebie. Nie czuła się usprawiedliwiona tym, że kotka była karmiona nocą przy wyłączonym oświetleniu ulicznym.
Przyjęła „na klatę” nowe wyzwanie. Pomogłyśmy jej znaleźć bezpieczne miejsce na osiatkowanym balkonie z klatką u innej wolontariuszki, bo nie chciała narażać swojej piątki kotów nowym nie do sprawdzenia towarzystwem.
Łapanie ich na klatkę łapkę na raty, bo nie od razu było wiadomo że są aż cztery, to niezła opowieść na inną okazję. Przychodziła do nich trzy razy dziennie, kupowała jedzenie z górnej półki aż okazało się, że w tym mieszkaniu inny kot operowany po wypadku złapał panleukopenię.
Kociaki z matką zostały natychmiast przeniesione do innego mieszkania. Niestety, mimo że matka dostała surowicę a one powinny być odporne, bo je karmiła, po 2 tygodniach wykluła się panleukopenia - choroba wirusowa, śmiertelna dla kociąt. Mirka podjęła ostrą walkę o ich uratowanie. Jeden najsłabszy odszedł po dwóch dniach. Pozostałe i matka leczone intensywnie przez 2 tygodnie przeżyły.
Surowica podawana każdemu kilka razy, codziennie kroplówki, antybiotyki, witaminy, leki przeciw biegunce i suplementy odżywcze, bo nie jadły. Później karma specjalistyczna, bo wirus osłabił jelita. Został ogromny dług 4000 zł. Mirka jest na emeryturze. Nie stać jej na spłacenie tego długu, bo i tak wydaje co miesiąc ok. 500 zł na karmę, TOZ ma trudną sytuację finansową i długi za 8 innych kociąt leczonych z panleukopenii.
Błagamy, pomóżcie Mirce.
Ładuję...