Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za Wasze błyskawiczne wsparcie! Dzięki Wam możemy mieć nadzieję na lepsze jutro Docenta.
Obecnie jesteśmy po kolejnym wlewie. Docent czuje się znacznie lepiej. Wydaje się, że główną przyczyną lepszego samopoczucia jest zahamowanie biegunki. Dziś rano wreszcie obudził się wyspany, nie musząc co chwilę biegać do toalety
Na pewno istotne jest też właściwe nawodnienie. Po konsultacji z nefrologiem zwiększyliśmy ilość podawanych podskórnie płynów do 150 ml na dobę. Ta ilość wydaje się dla Docenta idealna
Pomału wypracowujemy rutynę w karmieniu. Kocurro też załapał, że tak trzeba, więc liczymy na to, że codzienna obsługa będzie zajmowała już mniej czasu
Jesteśmy dobrej myśli!
3 kwietnia - jesteśmy po kontroli i drugiej chemii
Chemia działa!
Wczoraj spędziliśmy z Docentem w klinice ponad 3 godziny. W pierwszej kolejności wykonano usg, żeby sprawdzić, jak chemia zadziałała na zmianę na nerce. Lekarz oglądał, patrzył z każdej strony - a tu nic! Zmiany nie ma! Nerki wyglądają słabo, jak zawsze - odkąd Docent jest z nami. Wymiary nerki się zmniejszyły, co też jest dobrą wiadomością, bo ostatnio była powiększona. Dla pewności pobrano jeszcze krew, by na miejscu sprawdzić poziom kreatyniny - okazał się taki sam, jak podczas badania 16 marca: 1,8 mg/dl (przy normie 1,0-2,0). Nerki więc dobrze radzą sobie z podawaną toksyną.
Przed podaniem kolejnej dawki chemii konieczne też było wykonanie morfologii krwi. Chemia hamuje namnażanie komórek szybkodzielących się, a więc nie tylko nowotworowych, ale też komórek krwi. Nic dziwnego, że w morfologii widać więc spadek - mamy lekką anemię. Prowadząca Docenta onkolog była jednak bardzo zadowolona z ogólnego obrazu krwi - neutrofile w normie, a to podobno najważniejsze.
Potem już tylko podłączenie do kroplówki i w asyście miziania Docent przyjął kolejną dawkę chemii. Był naprawdę przegrzeczny. Zaczął się niecierpliwić dopiero pod koniec. W samochodzie też mocno nas wyzywał. Jak się okazało przyczyną była nadchodząca kupa. Po powrocie do domu czekała wiec nas jeszcze jedna nieprzyjemność: kąpanie łapek i ogona
Potem już tylko odsypianie. Docent zjadł wczoraj niewiele, dziś też ma słaby apetyt, ale ma do tego prawo. Za moment poczuje się lepiej.
5 kwietnia, po drugiej chemii...
przyniosła ona ze sobą zdecydowany spadek apetytu. Docent nie bardzo ma ochotę na jedzenie. Nie jest całkiem beznadziejnie, bo serniczek by wciągnął, smaczki albo żółtko jajka - również. Dokarmiamy więc. Uprzedzano nas, że tak będzie Dziś podajemy chemię doustną. Na szczęście poza tym Docent czuje się całkiem nieźle - zachowuje się zupełnie normalnie i wszystko byłoby pewnie dla niego ok, gdyby tylko jeść nie musia.
Z wielkim zaniepokojeniem i jednocześnie nadzieją zwracamy się do Was z apelem o pomoc dla naszego podopiecznego Docenta. Docent, mimo swojej odwagi i determinacji stanął w obliczu trudnego wyzwania w postaci chłoniaka nerki. Jego walka o zdrowie i życie jest dla nas priorytetem, dlatego też prosimy o wsparcie, aby umożliwić mu kontynuację leczenia i zapewnić jak największą szansę na wyzdrowienie.
Historia Docenta rozpoczęła się od rutynowych badań weterynaryjnych, które ujawniły problemy z nadciśnieniem i nadczynnością tarczycy. Ostatnio wolontariuszka zauważyła u niego niepokojące objawy - zmniejszony apetyt oraz nietypowe zachowanie w kwestii korzystania z kuwety. Niezwłocznie wolontariusze umówili kontrolną wizytę, na której w obrazie usg nerki lewej uwidoczniono na biegunie doczaszkowym obecność cysty, natomiast na biegunie doogonowym odgraniczona zmiana o niejednorodnym miąższu, hipoechogeniczna w stosunku do reszty narządu, nieco uwypuklająca się, w tym miejscu również znajdowała się niewielka ilość płynu podtorebkowo. Nerka lewa uległa powiększeniu. Udało się już następnego dnia skonsultować kocurka z nefrologiem i wykonać zabieg biopsji cienkoigłowej. Lekarz pobrał 8 próbek zmiany oraz płynu, który znajdował się pod nią. Po 5 dniach otrzymaliśmy wyniki - w kilku próbkach oznaczono obecność blastów, czyli komórek, których nie miało prawa tam być... Ich obecność oznacza chłoniaka nerki.
Chłoniak jest najczęstszym nowotworem układu krwiotwórczego u kotów i najczęstszym nowotworem nerek kotów.
Kolejnym krokiem była pilna wizyta u onkologa i ustalenie dalszego planu działania. Po 1.5 tygodnia od wykrycia zmiany Docent jest już po pierwszej chemii. Leczenie obejmuje chemioterapię według protokółu COAP. Pierwszy tydzień leczenia jest za nami, a kolejne 5 przed nami.
Wierzymy, że z Waszym wsparciem oraz determinacją Docenta, będziemy w stanie wykorzystać każdą dostępną opcję terapeutyczną, aby zapewnić mu jak najwyższą jakość życia i jak najdłuższy czas z nami. Naszym celem jest dostarczenie Docentowi najlepszej możliwej opieki. Każda złotówka i każde pozytywne myślenie są dla nas niezmiernie cenne i sprawiają, że czujemy się silniejsi w naszej misji pomocy.
Ładuję...