Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszyscy kochają małe szczeniaczki. Są zdrowe, urocze i mają śliczne mordki. Niestety rosną, zmieniają się w dorosłe psy i czasami chorują. Ludzie nie chcą mieć w domu chorego psa, nie chcą przecież patrzeć jak cierpi. Co najlepiej więc zrobić z takim starym, chorym psiakiem? Często ludzie mają na to jedno rozwiązanie – problemu najlepiej się pozbyć.
Taki właśnie los spotkał Dosię. W zimę została wyrzucona do przydrożnego rowu w worku na śmieci, gdzie miała umrzeć z głodu i zimna, tyko po to, żeby już nie trapić swoim cierpieniem ludzi, którzy przecież byli dla niej do tej pory całym światem. Samotna, cierpiąca, nie mogąc się poruszać była skazana na okrutną śmierć.
Miała jednak sporo szczęścia w tym nieszczęściu, bo dostrzegli ją ludzie, którzy przypadkiem tamtędy przechodzili i zaniepokoili się workiem na śmieci wydającym słabiutkie, popiskujące dźwięki. Jak tylko spostrzegli, że to pies, od razu zdecydowali się zabrać ją do całodobowej kliniki, skąd trafiła pod opiekę grupy lokalnej Fundacji Viva - Zwierzaki z Mińska.
Sunia była wychudzona, brudna i przerażona. Miała uszkodzoną miednicę i guzy na sutkach. Przeszła bardzo drogą i ciężką operację miednicy, dzięki której odzyskała sprawność. Potem czekała ją kolejna operacja - tym razem kastracja połączona z usunięciem dwóch listw mlecznych, które zaatakował rak. Wyniki histopatologii nie pozostawiły żadnych złudzeń - Dosia ma dwa rodzaje nowotworu złośliwego!
Aktualnie Dosia jest w trakcie przyjmowania chemii. Kuracja ta to jej jedyna nadzieja, a niestety jest to spory wydatek. Dosia musi przyjmować chemię przez pół roku. Dosia jest bardzo dzielną pacjentką. Dostała szansę i wykorzystuje ją ile sił w jej psim sercu. Jest przykładem dla każdego, jak powinniśmy się cieszyć życiem pomimo choroby. Nadal ponad wszystko kocha ludzi i uwielbia bawić się piłeczką. Ma w sobie jeszcze dużo życia, więc jeśli możesz pomóc tej dzielnej, małej psince, prosimy - dorzuć się do jej leczenia!
Ładuję...