Leczenie maluszków Dot i Wakko

Barbara Stachów
organizator skarbonki

Anonimowy Pomagacz

Dziś nam pękły podwójnie serca bo u 2 maluszków zdiagnozowano straszną chorobę – FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej). Dot nam chudła, choć normalnie jadła, pogorszyła jej się sierść i mimo różnych leków jej stan się nie poprawiał. Wcześniej na USG nie stwierdzono płynu w brzuszku. Wakko też w ostatnich dniach posmutniała, więc dzisiaj obie pojechały na badania i u obu koteczek znaleziono w brzuszkach niewielką jeszcze ilość płynu.

Wyniki badania krwi Wakko nie są jeszcze bardzo złe, ale u rudej Dot stwierdzono bardzo ciężką anemię i wiele parametrów poza normą. Miała też obniżoną temperaturę ciała więc teraz obie dziewczynki przebywają w klatce, mają matę grzewczą i posiłki co 2 godziny. Musimy im podawać wołowinę, mięso z indyka i karmę Recovery. Obie dostają antybiotyk Sumamed oraz bardzo drogi lek na FIP. Mamy nadzieję, że stan Dot poprawi się, bo płakać się chce gdy się na nią patrzy i głaska, bo czuć pod futerkiem każdą kosteczkę.

Anonimowy Pomagacz

Będziemy walczyć o obie kotusie, i Was też prosimy o pomoc i wsparcie dla nich – reaktywowałyśmy ich zbiórkę, która była na koszty leczenia w Rzeszowie (4300 zł - zebrane), a teraz niestety musimy uzbierać w tej skarbonce choć część kwoty na ten drogi lek.

FIP jest wywoływany przez koronawirusa, który występuje u wielu kotów, ale choroba rozwija się dopiero na skutek mutacji tego wirusa. Duży wpływ ma tu stres, a te kotki w swoim krótkim życiu bardzo dużo przeszły:

- odebrano im mamę i wyrzucono je cztery w pudle przy ruchliwej drodze. Dla kociąt to ogromna trauma stracić matkę = poczucie bezpieczeństwa. Kotki wyszły z pudełka i na drodze 1 z nich został zabity przez samochód, a pozostałe położyły się na jego ciałku i tkwiły znieruchomiałe na środku drogi, objeżdżane przez samochody

- dobrzy ludzie zabrali jest stamtąd, włożyli znowu do pudełka i przywieźli do naszej Pu-Chatki bo nikt ich nie chciał przyjąć

- znalazły się w klatce wśród obcych ludzi i po godzinie pojechały do szpitala w Rzeszowie z podejrzeniem panleukopenii

- i znowu trafiły do klatki w obcym miejscu, panleukopenia nie potwierdziła się ale były leczone na stan zapalny i potworne zarobaczenie

- po leczeniu przyjechały do Pu-Chatki, znowu na jakiś czas trafiły do klatki, a potem do kociego żłobka.

Tyle „atrakcji” – stresu, strachu, niepewności przeżyły w ciągu kilku tygodni, tylko dlatego że ich właściciel pozwolił im się urodzić, a potem brutalnie odebrał od mamy. Być może dlatego teraz zachorowały

Trzeci kotek – rudo-biały Yakko na razie czuje się dobrze, ale w przyszłym tygodniu zabierzemy go na badania krwi i USG brzuszka.

Bardzo dziękujemy 3 osobom ❤️ które podarowały karmę Kattovit Recovery dla Dot – bardzo się przydała i będziemy ją podawać obu koteczkom.

Jeśli ktoś chciałby im podarować taką karmę, to można im kupić 1 saszetkę za 2,99 zł tu: https://soskoty.mielec.pl/produkt/kattovit-regener acja-w-saszetkach-85-g/

Anonimowy Pomagacz

Wsparli

20 zł

Krzysiek

30 zł

Anonimowa Pomagaczka

20 zł

Anonimowy Pomagacz

55 zł

Jola Z.

10 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Natalia

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
60%
1 810 zł Wsparły 44 osoby CEL: 3 000 ZŁ