Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki zbiórce i innej pomocy ludzi dobrej woli, z żywego szkieltu udało nam się zrobić psa w miarę normalnie wyglądającego :)
Gibi cieszy się życiem, ale to szczęście jest okupione bólem... Gibi w zeszłym miesiącu był na badanich w Czechach i tam jednak potwierdziło się nasze najgorsze przypuszczenie.
Będziemy dalej o niego walczyć, bo długą drogę już pokonał i jest cudownym psem. Dziękujemy Wam serdecznie za nieocenione wsparcie!
[Aktualizacja 28.05.2018]
Mamy już wstępną wycenę operacji jednej łapki Gibiego - kwota powala na kolana.
Koszt wstępny operacji to 14 280 zł, w związku z czym musimy zwiększyć kwotę zbiórki. Czekamy na dalsze konsultacje dotyczące kęgosłupa i całej reszty jego przypadłości.
Pamiętajcie razem możemy przenosić góry!
[Aktualizacja 9.05.2018]
Jesteśmy po badaniach, okazuje się że Gibi ma duże wady rozwojowe. Jego kości udowe i piszczelowe tylnych nóg są poskręcane, chłopak ma przemieszczone obie rzepki i wymaga kilku operacji.
Samo badanie kosztowało prawie 2 tys. złotych... Czekamy na konsultację u innego weterynarza żeby wykonać tak poważne operacje musimy mieć pewność, że pomogą mu normalnie funkcjonować.
Wiemy jedno... za każdym razem badając Gibsona dowiadujemy się czegoś nowego, przeraża nas to, ale trzeba go ratować.
Gibson to dog niemiecki, który ma tylko 1,5 roku. Psiak, chociaż młody, doświadczył już wiele bólu. Gibson przebywa w domu tymczasowym już od ponad miesiąca, z dnia na dzień jest coraz lepiej, ale idealnie nigdy nie będzie.
Pierwsze badania krwi psa wykazały miedzy innymi :
- zespół rozrostu bakteryjnego SIBO;
- bardzo źle pracującą trzustkę;
- niepracującą tarczycę;
- niedobory witamin;
- ogólny zły stan psa.
Koleją rzeczą do zdiagnozowania było podejrzenie syndromu Wobblera, udało się nam przeprowadzić konsultację u jednego z nalepszych specjalistów w tej dziedzinie i dzięki temu praktycznie w 100 % wykluczyliśmy tą straszną chorobę.
Gibson dalej cierpiał na niedowłady tylnych kończyn. Przewracał się, bardzo szybko męczył... jego niedożywienie i ogólny stan zdrowia nie pomagały w tej nierównej walce.
Gibson jest na specjalistycznej karmie gastrycznej jej koszty są ogromne, do tego dochodzą antybiotyki, probiotyki, suplementy.
Jesteśmy również w trakcie leczenia jego kaletek, które jak widać są w fatalnym stanie, co dodatkowo utrudnia psiakowi poruszanie się, podanie sterydów, zakładanie specjalistycznej ortezy dużo dało, ale żeby ostatecznie je wyleczyć będzie najprawdopodbniej potrzebna operacja.
Gibson z dnia na dzień jest w coraz lepszym stanie dzięki ogromnemu nakładowi pieniężnemu stowarzyszenia i odpowiedniej opiece weterynaryjnej. Dzięki poprawie jego stanu ogólnego, mogliśmy działać dalej.
Konieczne było wykonanie RTG stawów biodrowych (podejrzenie dysplazji), sam roentgen bioder jednak okazał się niewystarczający, bo objawy jakie ma Gibson wskazują, że dzieje się naprawdę coś złego...
Poszliśmy dalej i zrobiliśmy RTG kręgosłupa psa, a tam... znaleźliśmy uraz, oblany już, który najpradopodobniej blokuje nerwy i powoduje niedowład. Nie chcemy nawet zgadywać, co się mogło wydarzyć i ile musiał ten pies wycierpieć.
Trzeba działać szybko, żeby nie doszło do trwałych uszkodzeń, 2 maja ruszamy na rezonans i dalsze konsultacje, które dadzą nam obraz z czym tak naprawdę walczymy i czy tą walkę uda nam się wygrać.
To psie dziecko zasługuje na lepszy los, zasługuje na godne, szczęśliwe życie bez bólu i cierpienia. Pomożesz nam go uratwać? Pomożesz ufundować mu leczenie? Prosimy on ma już tylko nas.
Ładuję...