Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drakuś wraca do formy. Tak teraz wygląda blizna. Lekarz mowi że jeszcxe trochę sie zmniejszy. Ale nie ma problemu. Zarośnie sierścią i nic nie będzie widać
A tak prezentuje się teraz nasz przystojniak
Razem z Drakusiem bardzo Państwu dziękujemy za pomoc .
Drakuś, kociątko na tymczasie, trafił do Stowarzyszenia w bardzo ciężkim stanie jako 3 tygodniowe kocię z zaawansowanym kocim katarem, muszycą, caliciwirozą. Przetrzymał wszystko, nawet panleukopenię. I gdy wydawało się, że już wszystko wychodzi na prostą, okazało się, że nie można przeprowadzić normalnej kastracji, gdyż jest wnętrem. Jedno jądro nie zstąpiło do worka mosznowego. Konieczna była rozległa operacja w poszukiwaniu zdeformowanego jąderka. Po takim szukaniu w brzuszku, bo nie wiadomo, gdzie utknęło, Drakuś był bardzo obolały.
Niestety ból oznaczał i inną przyczynę. Doszło do zakażenia w jamie brzusznej. Zaczęła się walka o życie tego dzielnego Drakusia. Ze względu na to, że kastracje na gminę nie finansują tego typu operacji i leczenia cały koszt do pokrycia zostaje na barkach stowarzyszenia.
A Drakuś nadal walczy, rana nadal się nie goi i przed nami kolejna operacja.
Ładuję...