Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ostatnie dwa maluchy to kocie sierotki, bo ich mamę przejechał samochód.
Cztery maluszki również osierocone są jeszcze na butli. Matka i 4 maluchy złapane pod tarasem to kolonia robaków i pcheł.
Nie mamy już miejsca na nawet pół kota, jesteśmy zakoceni po sufit. Karma, żwirek, podkłady znikają w mgnieniu oka.
Zastanawiamy się czy z uzbieranych pieniędzy od darczyńców najpierw opłacić faktury u weta czy kupić jedzenie dla kotów. Oprócz maluszków mamy pod opieką 13 dorosłych kotów. Adopcje stoją w miejscu
Sytuacja jest TRAGICZNA‼️My już nie prosimy o pomoc... My błagamy ❤️
Jeśli możecie nas wesprzeć nawet najdrobniejsza wpłatą, będzie to dla nas ogromne wsparcie.
Wasza pomoc jest na wagę złota ❤️
Piątek, godzina 21 z minutami... Dostaję zgłoszenie o kotce, która nie może się okocić na podwórzu zakładu gdzie była dokarmiana.
Pojechałam po kotkę i wydzwaniałam po gabinetach weterynaryjnych żeby ktoś się zlitował nas przyjąć po godzinach. Do gabinetu dotarłam przed 22. Otworzyłam transporter i zamarłam...
Smród, robaki wychodzące z dróg rodnych, skóry, odbytu to dramat nie do opisania. Kotka obolała, brzuch ogromny i napięty. Trzeba było ją otworzyć, żeby zawalczyć chociaż o jej życie. W środku osiem martwych kociaków😿.
Ta kotka musiała strasznie cierpieć. Po wykonanym zabiegu dzwonię do Joanny z prośbą o pomoc w oczyszczeniu kotki z robaków. Jest 23 kiedy zaczynamy wyjmować robale i oczyszczać skórę i rany...skończylyśmy o 1 w nocy😔
Trzy doby były decydujące...
Boni ( takie imię dostała kotka) w drugim dniu skubnela trochę jedzenia, a w kolejnym zaczęła normalnie jeść. Jest nadal obolała, z rany wycieka ropa i pojawiła się martwica skóry. Dostaje leki i mamy nadzieję, że szybko się z tego wszystkiego wyliże.
Może ten post da komuś do myślenia, może będzie argumentem do sterylizacji żeby kolejna kotka nie musiała przechodzić przez takie piekło...
Kolejny telefon i kolejny dramat...
Kocia mama została potrącona przez samochód, nie przeżyła. Osierociła cztery maluchy!
Maluchy mają około 2 tygodni, trzeba szybko działać. Są nieporadne, ale na szczęście w dobrej kondycji.
Maluszki trzeba odkarmic, odrobaczyc i zaszczepić. Małe glodomorki mają ogromny apetyt, ale to akurat dobry znak.
Dramat kolejnej kociej mamy...
Kotka była tak głodna i wycieńczona, że sama zaprowadziła nas do miejsca gdzie ukryła swoje kociątko.
Dała się złapać i teraz broni swojego malucha jak lwica. Sprzątanie klatki to operacja taktyczna, bo mamuśka syczy i warczy. Malutka jest wklejona w swoją mamusię.
Musimy opłacić sterylizację, odrobaczanie i szczepienia maluchów. Utrzymanie tej gromadki znacznie przekracza nasze możliwości finansowe... Dlatego znów prosimy o pomoc ❤️
Prosimy o wsparcie z całego serca ❤️
Ładuję...