Dramat kociej rodziny...

Sezon kociąt w pełni i ma się bardzo dobrze za sprawą beztroskich ignorantów, którzy nie kastrują, nie sterylizują, wypuszczają swoje kotki i kocury, ignorują ciężarne kotki chodzące ulicami…

Ta kocia mama wybrała sobie pewne podwórko jako to, które będzie bezpieczne do wychowania kociąt. Przenosiła je w partiach z poprzedniego miejsca. Być może tam czuła się zagrożona z jakiegoś powodu. Jest 6 cudnych kociąt i dzielna mama. Wszystkie wymagają profilaktyki, odrobaczania, odpchlania, szczepień. Wszystkie wymagają też domu tymczasowego, a potem stałych, choć wiemy, że o to bardzo trudno.

Na początek prosimy Was o to, na co każdy ma wpływ. O zgromadzenie środków finansowych na weterynarza. Trzeba jak najszybciej o nie zadbać, aby żadna wirusówka ich nie dopadła...