Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kilka dni temu Bajzel zaczął zachowywać się agresywnie - wcześniej to był spokojny, zalękniony psiak. A nagle zaczął się dziwnie poruszać, więcej odpoczywał i ugryzł opiekunkę podczas głaskania.
Zdecydowaliśmy się na kompleksowe badania, żeby znaleźć przyczynę jego zachowania.
Załamaliśmy się - rentgen wykazał postępujące zwyrodnienie kręgosłupa, a na USG wyszedł 5 cm GUZ na wątrobie.
Najbardziej palący problem to jednak ropna przetoka, która od zębów sięga aż do uszu.
Bajzel ma do wyrwania aż 6 zębów i od razu został zabrany na stół operacyjny.
Nie wiemy jak skończy się ta sytuacja, ale żeby móc ratować Bajzla potrzebujemy na to środków. Prosimy, pomóżcie nam ratować psiaka!
Bajzel przebywa obecnie w hotelu dla psów, ale intensywnie szukamy dla niego domu tymczasowego. Psiak był już na 2 wizytach w klinice - wyczyszczono mu zaniedbane od lat uszy i zrobiono badania krwi. Bajzel cierpi na zaburzenia pracy wątroby lub dróg żółciowych - potrzebna będzie dalsza diagnostyka. Konieczna jest też sanacja jamy ustnej, badanie ortopedyczne, bo psiak ma ustawione rozbieżnie kolana oraz USG jamy brzusznej.
Dotychczasowe leczenie Bajzla wyniosło nas już 837 zł, a czekają nas kolejne badania :(
A co u Tusi? Kotka była na kontroli w poniedziałek, ropny stan zapalny uszu utrzymuje się, ale cały czas podajemy Tusi leki i jest coraz lepiej. Za kilka dni czeka nas kolejna kontrola. Tusia okazała się przyjazną kotką i małym głodomorem, daje się głaskać i wcina wszystko, co przyniosą jej opiekunki :)
KOLEJNY DRAMAT LUDZI I ZWIERZĄT!
Apelujemy o wsparcie dla psiego i kociego seniora, którzy z dnia na dzień stracili dom. Zwierzęta były pod opieką rodziny, starszej matki i chorego syna, którzy od lat zmagali się z problemami zdrowotnymi. Państwo zamieszkujący na poznańskim Grunwaldzie już od jakiegoś czasu nie wychodzili z domu i opieka nad zwierzętami była ponad ich siły. Dwa dni temu sytuacja przybrała dramatyczny obrót - starsza pani zmarła i zwierzaki trzeba było natychmiastowo odebrać.
Kotka Tusia jest pod naszą opieką w kociarni - Kłaczkowie, zabraliśmy ją już do weterynarza - jest bardzo zaniedbana i przewlekle chora. Pani doktor powiedziała, że jeszcze nigdy w karierze nie widziała tak zaniedbanych uszu - Tusia walczy ze świerzbem i polipami, widać, że sprawia jej to ogromny ból.
Podczas wizyty z uszu krew strzelała na cały gabinet - na ściany, biurko i nasze twarze. Tusia była bardzo przestraszona, wyrwała się i krążyła po gabinecie. Na razie dostała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne i za kilka dni pojedziemy na kolejną wizytę.
Pies Bajzel nie jest w lepszym stanie - ma krwawą biegunkę i zaczerwienione okolice odbytu. Bardzo często oddaje mocz, co może wskazywać na przerost prostaty. Czeka go też wizyta u stomatologa. Psiak nie wychodził na spacery i załatwiał się w domu, a karmiony był marnej jakości karmą. Bajzel potrzebuje domu tymczasowego w trybie PILNYM.
Tym razem tragedie ludzi i zwierząt są ze sobą nierozerwalnie splecione - bardzo prosimy o wyważone komentarze, z szacunkiem do poprzednich opiekunów. Jedyne co możemy teraz zrobić to pomóc śmiertelnie choremu mężczyźnie oraz zwierzakom. Zbieramy na leczenie zwierząt - wyleczenie uszu Tusi i zdiagnozowanie Bajzla. Sierotki potrzebują też dobrej jakości karmy, żeby zapobiec biegunkom, podkładów higienicznych i preparatów na odporność.
Możemy na Was liczyć? 🙏
Ładuję...