Kolejny psi dramat

Kolejna interwencja, kolejny dramat... Czy to się kiedyś skończy? Polska wieś, rodzina alkoholików, a tam psi dramat, tym razem mamy i jej synka.

Były więzione w kojcach bez budy, jedzenia i picia gdzie znajdowało się mnóstwo ostrych przedmiotów, o które się raniły... Nigdy nie były wyprowadzane, więc nie wiedzą co to zielona trawka i spacer, bo żyły więzione we własnych odchodach.

Gdyby nie dokarmianie przez sąsiadów już dawno umarłyby z głodu...

"Właściciel" zrzekł się dobrowolnie oraz podpisał zobowiązanie, że więcej żadnych zwierząt pod opiekę nie weźmie.

Nie mogliśmy ich tam zostawić. Mimo że wiedzieliśmy, że nie mamy funduszy na kolejnych nowych podopiecznych, ale wiemy, że zawsze możemy liczyć na Was i to dzięki Wam możemy ratować kolejne istoty.

Nasze "Labki" są już po pierwszej wizycie weterynaryjnej. Shila ma chore uszko, dostała antybiotyk i lek na ranę. Zostały odpchlone i odrobaczone. Potrzebna będzie również sterylizacja i kastracja. Na to wszystko potrzebujemy środków pieniężnych, bo niestety nasza miłość nie wystarczy...

Bez Waszego wsparcia nie damy rady. Pomóżcie nam odmienić los tych cudownych psiaków.