Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
18.02.2020r. przeprowadziliśmy ostatnią już kontrolę, w wyniku której zostało odebranych 19 psów.
Właściciel nie zastosował się do wystawionych zaleceń. Nie przedstawił dokumentacji medycznej, nie poprawił warunków bytowych zwierząt, poprzez powiększenie i poprzątnie kojców, budy nie zostały ocieplone. Warunki bytowe zostały ocenione jako skrajnie nieodpowiednie w związku z czym, w wyniku kontroli odebraliśmy 19 psów z posesji.
Wyeksploatowane do granic możliwości, przerażone i zaniedbane suki. Brudne i pełne odchodów kojce, żywienie niezgodne z potrzebami gatunkowymi. Fatalny stan bud, niebezpieczne przedmioty na posesji oraz zbyt małe kojce.
Cały czas spływają do nas informacje z klinik weterynaryjnych. Wszystkie psy są bardzo zarobaczone, zapchlone, większość psów ma znaczną niedowagę. „Psy są chude, żebra i miednica widoczne, podejrzenie dysplazji”- takie informacje pojawiają się na kartach wizyt większości psów.
Sprawą podejrzenia znęcania się nad zwierzętami zajmuje się już Policja, a my, po raz kolejny, prosimy Was o pomoc, abyśmy mogli walczyć z tego typu psimi wytwórniami! Więcej zdjęć z interwencji na naszym Facebook'u - OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Fabryka psów, wytwórnia szczeniaków - kolejny psi dramat! Niewielka miejscowość k. Łodzi. Upchane w ciasnych klatkach, bez dostępu do światła, przestrzeni... Przewrócone miski bez kropli wody, breja zamiast jedzenia... Pchły, choroby, rany od walki o jedzenie... Komentarze naszych Inspektorów będących na miejscu mówią same za siebie: „Stężenie amoniaku było tak duże, że baliśmy się o własne zdrowie”, „Dramat, jeden wielki dramat...”, "Dawno czegoś takiego nie widziałem...".
Pomieszczenia z poupychanymi psami nie były wietrzone, w środku panował okropny smród i gorąc. Sierść psów w odchodach i błocie, przez co u niektórych ciężko było stwierdzić, jakiej są maści. Niektóre psy zamknięte były w kojcach, które nie posiadały żadnego zadaszonego schronienia. Dziurawe, rozpadające się deski, które imitowały budy. Kojce pełne były odchodów niesprzątanych tygodniami. Wyeksploatowane do granic możliwości suki trzymane były wyłącznie do przynoszenia zysku. Kiedy nie mogły już rodzic, zamykane były w kojcach i tam siedziały do końca swego życia...
Finalnie na podstawie art. 7.3 Ustawy o Ochronie Zwierząt odebraliśmy 34 psów, różnych ras. Pomocy, udzielili nam funkcjonariusze policji i strażacy z OSP Lipka. Dodatkowo tuż obok posesji, na polu, nasi inspektorzy ujawnili kości (najprawdopodobniej) martwych zwierząt. Sprawą podejrzenia znęcania się nad zwierzętami zajmuje się już policja.
Obecnie pod naszą opieką przebywają 3 psy, które przeszyły już serie badań, a które to niestety potwierdziły masę pasożytów, m.in.: włosogłówka, uncinaria i giardia. W najgorszym stanie jest suczka owczarkopodobna - Brave…
Nieustanna walka o jedzenie sprawiła, że sunia ma rozerwaną powiekę, która nieleczona podeszła ropą i wymaga natychmiastowej operacji. Dodatkowo stwierdzono krzywicę łap, jak również istnieje mocne podejrzenie dysplazji w tylnych łapach.
Prosimy o pilne wsparcie! Koszty leczenia rosną w zastraszającym tempie, a nasz budżet nie jest zupełnie przygotowany na kolejne tak duże wydatki... W czwartek Brave ma zaplanowany zabieg plastyki oka. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko przebiegło pomyślnie! Bez Waszej pomocy nie damy rady... Z góry dziękujemy.
Ładuję...