Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wsparcie Drohiczynek. Każda kwota pomaga w ich utrzymaniu. Pod nasza opiekę trafiły kolejne. Razem z Drohiczyna uratowaliśmy 41 psiaków.
Słowem Drohiczynki nazywamy psiaki pochodzące ze stada ponad 120 psów w Drohiczynie, stada w gospodarstwie dwójki starszych ludzi, pana Jerzego i pani Jadwigi. Sytuacja trwała i trwała, z upływem lat i zwiększaniem liczby psów, komplikując się coraz bardziej, stając się dramatem ludzi i zwierząt. Przy czym u podstaw dramatu ludzi było zwiększające się stado psów.
Ostatnia fala działań w Drohiczynie mająca na celu pomoc starszemu małżeństwu i znajdującemu się na terenie ich gospodarstwa stadu ponad 120 psów rozpoczęła się jesienią 2017 roku. Trudną sytuację i uwarunkowania przedstawiła TVP3 Białystok w reportażu „Pilna sprawa” opublikowanym 7 grudnia 2017 roku.
W pierwszym etapie pomocy jesienią 2017 z Drohiczyna dzięki TOZ Białystok wyjechało około 60 psów.
Od 16 grudnia 2017 najpierw jako Grupa Pomocowa dla bezdomniaków z Gminy Boćki, a obecnie po rejestracji 20.03.2018 jako Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt w Boćkach działające w tamtych okolicach, jesteśmy jednym z uczestników pomocy ludziom i zwierzętom. Pomagamy na tyle, na ile możemy. Jesteśmy małym, młodym stowarzyszeniem. Mieszkamy ponad 200 km od Drohiczyna. Do 22 czerwca 2018 roku byliśmy w Drohiczynie 12 razy, przejęliśmy opiekę nad 33 psami, na ile mogliśmy, staraliśmy się pomóc ludziom.
Zabraliśmy stamtąd między innymi: pogryzioną Kiziulę, Rudiego i Puchatkę, tak chorych, że baliśmy się, czy przeżyją drogę.
Czarusia uwiązanego w domu na łańcuchu i nie wychodzącego miesiącami...
Pogryzioną Kinię...
Stareńkiego Gucia, po którym deptały psy...
I różne psiaki chore, stare, gnębione przez stado.
Zmniejszenie stada to dla pana Jerzego i pani Jadwigi wydatna pomoc, bo żeby mogli zmienić swoje życie, psy muszą znaleźć swoje miejsce. Są dla nich zbyt dużym obciążeniem. Gdyby chcieli wyjechać z Drohiczyna, to na miejscu zostałoby kilkadziesiąt psów.
Cała sytuacja w Drohiczynie budziła i budzi bardzo wiele emocji. Przez ostatnie 3 miesiące nieśliśmy pomoc, nie informując publicznie o tym. W ten sposób była to też sytuacja łatwiejsza dla Pana Jerzego i pani Jadwigi. Ale tym samym nie mogliśmy zwracać się o wsparcie naszych działań, choć były one dla nas dużym wyzwaniem zarówno organizacyjnym, jak i finansowym. 22 czerwca 2018 roku uzgodniliśmy z nimi, że musimy podać szerszą informację, bo faktury do opłacenia czekają, a bez pomocy nie damy rady.
Na dzień 10.07.2018 pod naszą opieką pozostaje 29 Drohiczynek. Większość z nich potrzebuje jeszcze czasu, aby można było powiedzieć, że są gotowe do adopcji. Część z nich jest stara, inne chore, większość ma nawyki z życia w stadzie, gdzie każdego dnia walczyły o przeżycie. 6 Drohiczynek pod naszą opieką ma ponad 15 lat. Z 29 Drohiczynek – 12 przebywa w bezpłatnym domu tymczasowym, gdzie ponosimy tylko koszty karmy i opieki weterynaryjnej, a 17 w hoteliku. Ogromny udział w tej pomocy mają hoteliki i weterynarze, którzy nie dość że stosują super rabaty, to jeszcze cierpliwie czekają na zapłatę. Przygotowanie większości Drohiczynek do adopcji będzie trwało. To psy, które znały tylko ograniczoną przestrzeń i dwójkę ludzi, przy czym ze względu na liczebność stada kontakt z człowiekiem był bardzo ograniczony. Część z psów sama pani Jadwiga określiła jako dzikie.
Finanse Drohiczynek mają swoje 2 etapy, Grupy Pomocowej do 20 marca 2018 i Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt w Boćkach od 21 marca 2018. Niniejsza zbiórka została utworzona na wsparcie opłaty faktur i rachunków w okresie od 21 marca 2018, do których zapłaty zobowiązane jest Stowarzyszenie.
Brakuje nam 11.000 zł na pokrycie kosztów do 30.06.2018. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie.
Więcej informacji o Drohiczynkach znajdziecie na Facebooku - mają swoje wydarzenie – Delikatne kruszynki z Drohiczyna.
Ładuję...