Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy serdecznie za wsparcie. Drops dalej czeka na dom, ale dzięki Wam udało nam się pokryć koszty jego leczenia. Z całego serca w imieniu Dropsika jeszcze raz dziękujemy!
Dropsik z kolegą Karmelkiem pozdrawia spacerowo :)
[Aktualizacja 29.03.2018]
Dropsik nie ma już oczka, jest też po kastarcji. Kaszel zniknął, chłopak wygląda jak należy. Teraz już tylko czekamy na nowy dom, taki najlepszy z możliwych.
[Aktualizacja 08.03.2018]
Dropsik nam się pochorował, aktualnie walczymy z zapaleniem krtani. Bardzo ładnie przybiera na wadze, co nas niezmiernie cieszy... Niestety przez chorobę dalej musimy czekać z operacją oka Dropsa (psiak ma anemię).
Okulista nie daje szans na uratowanie oczka... Rozległa perforacja rogówki z przepukliną tęczówki, czyli, jak stan Dropsa się poprawi, będziemy musieli przeprowadzić enukleację. Ułatwi mu to życie, oczko i tak nie pracuje, dodatkowo nie nawilża się, codzinne zakrapianie, którego on nie cierpi, to koszmar dla niego i dla nas.
[Aktualizacja 1.03.2018]
Dropsik stanął na nogi, przyjmuje pokarm, zaczął chodzić na krótkie spacery. Aktualnie walczymy z anemią i powoli umawiamy wizytę u specjalisty, który oceni, czy damy radę uratować oczko. Jego wyniki na dzień dzisiejszy nie pozwalają nam na podanie narkozy, a więc musimy czekać na poprawę jego stanu i zwiększenie masy chłopaka.
Potrzebujemy Waszego wsparcia... Wczoraj trafił do nas psiak, jest w tragicznym stanie. Dostał od nas imię Drops, żeby miał chociaż coś swojego. Nie znamy jego historii, ale na pierwszy rzut oka widać ile wycierpiał.
Dropsik waży 12 kg (ogromna niedowaga), jest pogryziony, nie jest w stanie podnieść się na łapach... Został znaleziony w rowie, w związku z czym myśleliśmy, że uległ wypadkowi drogowemu. Pierwsze co zrobiliśmy RTG... Drops nie miał wypadku, uff jest cały, ale rentgen świeci..
Ktoś do niego strzelał... Kilka "kulek" tkwi w jego ciele, wtedy uciekł śmierci, ale jak będzie teraz? Przeszliśmy dalej... Oczka skaczą mu dookoła czaszki (wstrząs), ale jedno oko jest jakieś dziwne... Ogromne wrzody, przechodzimy dalej blizna na bliźnie, pyszczek w opłakanym stanie...
Drops leży właśnie pod kroplówką. Proszę Was trzymajcie za niego kciuki, bądźcie z nim myślami, każde wsparcie się liczy. Może i tym razem przy odrobinie szczęścia i naszej pomocy ucieknie śmierci...
Drops przeżył noc, zaczął się poruszać (czołgać), rano weterynarza w lecznicy powitał lekkim merdaniem ogonka :)
Na dzień dzisiejszy wiemy, że oczko musi zostać usunięte... i najpradowpodbniej po stabilizacji jego stany wystąpi konieczność wykonania tomografu komputerowego. Dropsik ma niezborność ruchów i oczopląs, je po łyżeczce, co kilka godzin, pojony jest kroplówkami. Aktualnie przebywa w lecznicy.
Prosimy pomóżcie nam podarować mu kolejną szansę na życie!
Ładuję...