Uwaga! Drastyczne zdjęcia! Pies, który gnił żywcem... Walczymy o Drucika!

Kolejna skrzywdzona istota na pokładzie! Drucik jest kolejną ofiarą ludzkiego okrucieństwa... Znacie przykazanie "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"? Mamy wrażenie, że tylko zwierzęta je w pełni rozumieją. Drucik zaufał człowiekowi, ale niestety zawiódł się w bardzo okrutny sposób.

Pewnego dnia dostaliśmy zgłoszenie o psiaku, który od dłuższego czasu błąka się z wnykami na brzuchu. Był bardzo nieufny i przerażony każdym ruchem człowieka, lecz niestety nie mamy, co mu się dziwić po tym co przeszedł. Po tygodniu i wielu nieudanych próbach w końcu został złapany za pomocą klatki łapki.

Rana wyglądała okropnie, lała się z niej ropa i unosił się okropny zapach... Drucik od razu został przewieziony do  weterynarza, gdzie pod znieczuleniem ogólnym zostały wyciągnięte wrośnięte druty. Przecięły one skórę, a po czasie zaczęły obrastać tkanką miękką i mięśniami. Psiak mógł żyć oplątany wnykami od miesiąca albo dłużej. Wskutek zaciśniętego druty zostało uszkodzone również prącie.

Niestety w jego ciele znaleziono również 3 śruty... Był on dla kogoś żywą tarczą do strzelania. Koszty leczenia oraz pobytu w szpitalu będą ogromne. Drucika czeka jeszcze plastyka powłok brzusznych i wycięcie zrośniętych tkanek. Bardzo prosimy Państwa o wsparcie finansowe. Bez was nie damy rady pomóc temu bezbronnemu psu, który doświadczył tyle okrucieństwa ze strony człowieka. Pokażmy mu razem, że nie każdy człowiek jest potworem.

Proszę, zobaczyć jak, krótki jest drut... Jak mocno wbił się w ciało psiaka, żeby go "objąć"!

Reasumując, zbieramy na opłacenie:

- 3 lub 4 zabiegi w znieczuleniu ogólnym (wyjście druta, oczyszczenie rany, wycięcie mięsaków, kastracja)

- leczenie, silna antybiotykoterapia

- diagnostyka posiew, rtg, usg

- pobyt w szpitalu

- profilaktyka, czyli odrobaczenie, szczepienie, zachipowanie

- hotelowanie, jeżeli nie znajdzie się dom tymczasowy

Psiak znajduje się pod opieką Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt Sekcja Lublin