Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziekujemy za dotychczasowe wsparcie ..
(*)
Dziś światełko zgasło dla naszego Baronka
Bohater swojego życia, walczył do końca.
Dzisiejsze wyniki były fatalne ,postanowiliśmy pomóc mu odejść do psiego świata w ramionach człowieka jako pies kochany, otoczony opieką i miłością.
Nie miał swojego domu ale miał nas opiekunów i darczyńców.
Baron nigdy się nie poddawał walczył jak prawdziwy rycerz.
Niestety ... Jak widac wcale dobrze nie jest :(
Psy wymagajace leczenia , powypadkowe , wyrzucone.
Historię Barona 11 letniego psiaka w typie TTB już znacie.
Obecnie rozgladamy się za domem dla niego , spokojnym gdzie złapie oddech na kolejnym zakręcie swojego życia.
Na całe leczenie do wczoraj wydalismy 2800 zł , brakuje nam na fv za hotelowanie 600 zł oraz na fv za leczenie do wczoraj ..1400 zł w sumie 2 tys ..
Nie mamy skąd tym razem przelać pieniędzy :(
Skupiamy się również na fakturach za leczenie Szczęściary ..
Tam za dwa dni mija termin płatności i brakuje nam 300 zł :(
Zbiórka Barona stoi w miejscu jak zaklęta :(
Jesli nie pokryjemy tych faktur , o pomocy kolejnemu psu mozemy zapomnieć :(
Każdy nawet najmniejszy grosz nas w tym momencie ratuje :(
Dorzućcie cegielkę do fv zaleczenie tego starszego psiaka ..
Nawet najmniejsza nas obecnie ratuje ..
Baron przebywa w okolicy Garwolina.
Kochani tym razem błagamy o pomoc dla Barona
Wczoraj kolejna wizyta, badania i leki Koszt 650 zł bez was nie damy rady
Baron to cudowny senior który chce żyć !!!
Na jednej z fb grup pojawiła się informacja o staruszku w typie ttb, powłóczącego łapami. Psiak pojawił się w okolicy Mińska Mazowieckiego na rzadko uczęszczanej drodze serwisowej przy trasie szybkiego ruchu.
W tym miejscu Baron został znaleziony, ile tam przebywał, nie wie nikt. W koło brak domów, brak ludzi. Skąd się tam wziął? Ile czekał? Nie wiemy.
Wiemy, że gmina, w której pokazał się ten psiak to teren schroniska w Radysach. Wolontariuszki z Mińska postanawiają działać, bo inaczej pies pojedzie do Radys. Przez 4 kolejne dni trwały poszukiwania i zanęty. Pies zapadł się pod ziemię.
Gdy straciły już nadzieję - spotkały go. Jak gdyby nigdy nic leżał na kupie śmieci i czekał. Fot.1: Miejsce koczowania psa, gdy w końcu został znaleziony. Czwartek, 30.04.20. Mamy go. Telefony i maile do fundacji. Wszędzie to samo - brak miejsc, środków, trudny czas. Odzywa się Fundacja Amstafy Niczyje - chcą pomóc, ale mogą teraz zaoferować jedynie opłacenie 1 miesiąca hotelu dla psa. Szukamy hotelu. Hotel dla zwierząt Ranczo u Lorda. Pomogą. Zaopiekują się. Doradzą. Dzisiejszą noc rudzielec spędzi u zaprzyjaźnionego Rafała. Pierwszy raz od… Jak dawna? Spędzi noc z dachem nad głową, miską żarcia. Bezpieczny.
To nie koniec jego historii, Baron potrzebuje wsparcia finansowego, wirtualnych opiekunów i prawdziwego domu gdzie będzie kochany... Trzymajcie kciuki za psiaka!
Ładuję...