Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, jak zwykle jesteście nie zastąpieni. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie. Niestety w ostatnim czasie zostało Nam się mierzyć z ciężkimi przypadkami.
Trafił do nas staruszek, Zeus. Miał stare złamanie kości udowej. Przeszedł operację jednak niestety wdała się martwica. Zeusa czekała operacja usunięcia kończyny. Okropne cierpienie w oczach Zeusa sprawiło, że nasze serca rozpadły się na kawałki. Zeus w domu tymczasowym dochodzi do siebie. Jednak ból, który przyszło mu przeżyć, a teraz strata kończyny...
Nasza kociarnia wypełnia się małymi kociakami. Najpierw odnalezione maleństwo, porzucone przez matkę. Później odłowienie piątki maluchów z kocim katarem. Chore maluchy są odizolowane i muszą przyjmować antybiotyki.
Poprzednie kociaki z kocim katarem wspomniane w zbiórce czują się już dobrze.Oreo i Burito wciąż czekają na dom.
Cierpi może nie fizycznie ale psychicznie Nasza Dejzi. Nie potrafi poradzić sobie z rzeczywistością, która ją spotkała. Całe dnie przebywa z budzie, trzęsie się kiedy usłyszy, że ktoś do niej wchodzi. Jest bardzo wycofana, marzy żeby zniknąć. Mamy ogromną nadzieję, że Dejzi się jeszcze nie poddała, że będzie walczyć a my razem z nią. Nie chcemy żeby resztę życia spędziła zaszyta w budzie...
Trafiły do nas także interwencyjnie odebranie dwie sunie. Mama i córka. Mieszkały w tragicznych warunkach. Uwiązane na łańcuchach, śpiąc w śmieciach i tonie wyrzuconych puszek. Jak dobre że już są bezpieczne i mają odpowiednie warunki. Obie są przekochane
Wciąż prosimy o wsparcie ❤️
Kochani, Nasza organizacja Straż Ochrony Przyrody i Praw Zwierząt to miejsce gdzie wszyscy angażują się z wielką miłością w ratowanie życia zwierząt. Przejmujemy czworonogi z interwencji, błąkające się, niechciane, chore.
Przyjęcie nowych podopiecznych wiąże się z odpowiednimi badaniami, szczepieniami, zaczipowaniem, odrobaczeniem ale i socjalizacją. Wielu z nich przybywając do przytuliska jest przerażonych, boją się człowieka po tym co przeżyły, boją się zaufać. Niektóre z nich są chore, skrzywdzone nie tylko psychicznie ale i fizycznie przez człowieka. Cudownie jest widzieć jak możemy odmienić ich życie. Zadbać o ich zdrowie, fizyczne jak i psychiczne, znaleźć bezpieczny, kochający dom- dać drugie życie. Oprócz tych czynności i pracy w naszym przytulisku staramy się uświadamiać ludzi jak cudownymi istotami są zwierzęta. Działamy w szkołach, zapraszamy do siebie najmłodszych, socjalizujemy z czworonożnymi przyjaciółmi.
W naszej organizacji spotkaliśmy się z wieloma przypadkami. Czasem wydaje nam się, że wszystko już widzieliśmy a później zdążają się coraz to nowe, tragiczne warunki i sytuacje. Niestety, nasze zaangażowanie nie wystarczy w ratowaniu tych bezbronnych istot, aby organizacja mogła funkcjonować potrzebne są środki finansowe.
Interwencje ratunkowe: Codziennie otrzymujemy zgłoszenia o zwierzętach w potrzebie – zaniedbanych, maltretowanych, porzuconych. Każda interwencja to koszt transportu, leczenia i rehabilitacji zwierząt, które często są w krytycznym stanie.
Opieka weterynaryjna: Wielu naszych podopiecznych wymaga specjalistycznej opieki medycznej, operacji, leków i rehabilitacji. Koszty leczenia są ogromne, a my chcemy zapewnić im najlepszą możliwą opiekę.
Utrzymanie schroniska: Codzienne funkcjonowanie schroniska to koszty związane z jedzeniem, środkami czystości, opłatami za media oraz wynagrodzeniami dla pracowników, którzy z oddaniem opiekują się naszymi zwierzętami.
Kilka dni temu zabezpieczyliśmy wolnobytujaca kotkę wraz z maluchami. Oczy kocich dzieci prezentują się tak jak na zdjęciach. Potrzebujemy zrobić odpowiednie badania, zapewnić im karmę dla kociąt.
Kolejnym naszym nowym podopiecznym jest pies, który całe swoje życie spędził na krótkim sznurku... Za budę służyła mu mała ławka, pod którą się chował w czasie deszczu, śniegu, kiedy się czegoś bał... Na szczęście odebrany interwencyjnie przebywa teraz w naszym przytulisku. Musi zostać zbadany, zaszczepiony i odrobaczony. Będziemy szukać mu nowego, lepszego domu. Chociaż tego co miał domem nazwać nie można...
Nasi podopieczni to nie tylko zwierzaki znajdujące się w przytulisku. To także Ci w domach tymczasowych, których wciąż wspieramy finansowo.
Wciąż potrzebuje nas Kaja, sunia, która doznała paraliżu tylnych łap. Potrzebuje rehabilitacji, w czym pomaga jej właścicielka. Wspieramy je finansowo, Kaja uczestniczy w ćwiczeniach na bieżni wodnej, chcemy także zakupić bieżnię do rehabilitacji domowej- to koszt 500 zł.
W niektórych przypadkach zapewniamy także inne miejsca, t.j hotelik dla zwierząt w przypadku Paco, który nie może dłużej pozostać w kojcu. Paco to nasz staruszek, ma ok 12 lat, z czego 10 spędził w schronisku, nie wiemy ile mu zostało. Ma chore serce, problemy ze stawami i wyrwaną skórę na pyszczku, a aktualne upały mogą być dla niego zabójcze.
Chcemy, aby Paco spędził ostatni czas w bardziej sprzyjającym otoczeniu. Koszt hotelu dla Paco to ok. 400 zł. W podobnym przypadku jest Aro, który również ze względu na swój wiek ma zapewniony hotelik, to także cena ok. 450 zł.
Nasze chore futrzaki, Aro, Pako, Donald i Dora potrzebują leku przeciwbólowego Librela co miesiąc. To koszt 300-400 zł dla jednej dawki tego leku. Jak widzicie te przykładowe koszta nie są małe, a to tylko namiastka tego co musimy opłacić, aby zapewnić naszym przyjaciołom odpowiednie życie. Wszystko jest teraz bardzo drogie...
Przykłady, jak Twoja darowizna może pomóc:
20 zł – zapewni karmę dla jednego zwierzaka na tydzień.
50 zł – pokryje koszty podstawowej opieki weterynaryjnej.
100 zł – sfinansuje interwencję ratunkową dla jednego zwierzaka.
200 zł – umożliwi przeprowadzenie operacji ratującej życie.
To przykładowe kwoty, tak naprawdę liczy się każda złotówka, każda chęć pomocy czworonogom. Wiemy, że jest duża ilość ludzi kochających i wspierających zwierzęta i to właśnie dzięki Waszej pomocy możemy dalej działać ❤️ Dziękujemy i wciąż prosimy o wsparcie!
Ładuję...