Lea spędziła kilka tygodni w przychodni

Lea mieszkała na ulicy. Została złapana na kastrację, gdyż byłą w ciąży.

W przychodni okazało się, że koteczka musiała ulec jakiemuś wypadkowi, gdyż miała uszkodzone oczko. Po konsultacji okulistycznej diagnoza była jedna - Lea nie widzi na to oko.

Lea miała też bogate życie wewnętrzne, długo była odrobaczana. Postanowiłyśmy, że szukamy dla niej tymczasu, bo jak wypuścić na ulicę kota, który nie widzi na jedno oko?

Pomożecie nam opłacić jej pobyt w przychodni? To tylko część długu jaki wygenerowała Lea.