Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wsparcie DTzPazurem.
Dzięki tym wpłatom mogłam pomóc kolejnym zwierzakom.
Ponieważ życie nie lubi pustki to właśnie pod
skrzydła Domu trafił kotek DORO zabrany ze schroniska. Kocurek jest bardzo chory, wszystkie narządy wewnętrzne zajęte są zapaleniem.
Bardzo dziękuję także za wsparcie karmą, żwirem oraz dobrym słowem.
Niebawem zamieszczę kilka aktualnych zdjęć naszych "lokatorów"
Pomimo złych prognoz Batman nadal żyje, chociaż rak płaskonabłonkowy daje efekty w postaci rosnącego obrzęku pyszczka.
Górek miewa się dobrze (nie robiliśmy badań od ostatniego czasu ale jego wygląd fizyczny i zachowanie nie wskazują aby działo się coś złego tak więc cieszy się komfortem życia póki co.
Pchełka i Lilka bardzo się zmieniły. Obie bardzo przybrały na wadze , Lilka na pewno jest już "za gruba" a Pchełka nie jest już Pchełką :( Obie mają piękną sierść.
Mirek i Bono (Szatan) koty z czołowego zdjęcia po roku pobytu w DT znalazły dom i chyba dobrze się tam czują.
U Wojtka zmiany bardzo postępują i nie wiemy jak temu zaradzić - w nadchodzącym tygodniu będzie miał biobsję nerek i pyszczka. Przeszedł echo serca i mnóstwo badań krwi oraz moczu - wszystkie one wskazują, że podejmowane leczenie nie przynosi skutków - stąd decyzja o biobsjach.
Złotko (Fanta) kociczka z pogruchotaną miednicą i zwichniętym biodrem lata po domu jak strzała. Wszystko się wygoiło, teraz czeka na zabieg sterylizacji a po nim będzie mogła szukać nowego domu.
Od czasu zalożenia zbiórki wiele się wydarzyło:
Liczba kotów w domu wbrew zalożeniom wzrosła
Przybyli: Pchełka - starowinka fiv+, której trzeba oczyścić jamę ustną
Górek kot cudem żyjący, fiv+, z przewlekłym zapaleniem trzustki, nerek, cukrzycą i chorym sercem, zmiany sledziony wskazują na chłoniaka,
Złotko maleńka 3 miesięczna wiejska kocica skopana przez człowieka z pogruchotaną miednicą i zwichnięciem stawu biodrowego
Lilka (staruszka 12+ lat, fiv+ wyniszczona , podrzucona na wejherowski kaufland, oczyszczono jej jamę ustną, zoperowano wwijające się powieki, kotka ze zmianami w trzustce i śledzionie)
Wyadoptowano Balbinkę, Ogonka i Kamilkę (fiv+)
Odeszła za tęczowy most Biedronka
Ciężko zachorował Batman (rak płaskonabłonkowy) i w zasadzie to jego ostatnie tygodnie życia
U Skrzata Wojtka postępują choroby autoimmunologiczne
Udało się pomóc kilku chorym wolnobytującym zwierzakom: Klakierowi (amputacja ogona z martwicą, sanacja jamy ustnej)
Irence (kotka z problemami trzustkowymi , nerkowymi i strasznym stanem jamy ustnej)
Leonowi - z raną na pyszczku
Piastowi (oczyszczono jamę ustną, wyleczono mycoplazmy)
Koto (podleczono problemy z trzustką)
Beniowi (martwica policzka i uszkodzenie mięśni i struktór wokół oka)
Udzielono doraźnej bieżącej pomocy tymczasom - obecnie koty w DTzPazurem załapały wirusa (chore gardło, biegunki, wymioty) i konieczna była grupowa wizyta z 8 kotami u weterynarza :(
Jestem ogromnie zskoczona tak wielkim i szybkim odzewem.
Bardzo wszystkim dziękuję w imieniu podopiecznych
W naszym domu zamieszkuje 25 kotów. Wszystkie zwierzaki to znajdy lub koty, które zaczęły przeszkadzać dotychczasowym opiekunom w ich dalszych planach tak jak bracia Bono i Mirek.
Opiekujemy się kotami żyjącymi w niebezpiecznych warunkach i miejscach. Takimi, które ze względu na choroby i wiek nie mogły zostać w dotychczasowym miejscu.
Franulec został zabrany na leczenie ran. Potem okazało się, że nie ma dokąd wracać, bo ludzie, u których mieszkał, wyprowadzili się. Opiekunka Szkrabki ciężko zachorowała i musiała znaleźć domy 9 kotom. Biedronka zachorowała przelekle.
Batman to dziadek, ma fiv i powracające zapalenia i guzy.
Wojtuś jest chory na plazmocytarne zapalenia opuszków, zapalenia w jamie ustnej, gardle, fiv. Takich historii możemy Wam opowiedzieć o wiele więcej.
Lista chorób naszych kotów jest koszmarnie długa. Ale walczymy o nie - o ich godność, szczęście i miłość. Dzięki Wam udaje nam się.
Dom Tymczasowy z Pazurem to w dużej mierze dom na ostatnie dni życia kotów - coś w rodzaju hospicjum. Często przebywają i odchodzą tutaj koty stare, przewlekle chore na nerki, trzustkę, serce, spora liczba kotów z FIV, które raczej nie mają szans na adopcję.
W ubiegłym 2018 roku wolontariuszce Domu Tymczasowego z Pazurem udało się poddać zabiegom sterylizacji 45 kotek i kastracji 33 kocury. Udało się pomóc wielu kotom wolnożyjącym, z których spora część nie wróciła już na ulicę.
Wolontariuszka poświęca wiele godzin i prywatnych środków (np. paliwo), ale nie jest w stanie finansować rachunków lecznicowych. Koszty, jakie nasze hospicjum ponosi, są ogromne. W roku 2018 całkowite wydatki na naszych mruczących przyjaciół wyniosły około 39 000 zł.
Tylko dzięki Wam pomaganie jest możliwe! Przesyłamy moc uścisków i dziękujemy.
Ładuję...