Wykopał sobie dół, jakby chciał zniknąć na zawsze, nie miał nic, nie miał woli życia

Duluxa nasze inspektorki zastały w wielkim dołku, który pozwalał mu się choć trochę, w te upalne dni schłodzić. Jego buda była przewrócona. Krótki łańcuch nie pozwalał na swobodne ruchy. Brudne miski, odchody dookoła. Pies na początku był wylękniony, wycofany, czujny. Chował się za budą i w dołku.

Dowiedzieliśmy się, że jeden z jego właścicieli odsiaduje wyrok, który potrwa jeszcze długo, a nikt z rodziny o niego nie dba. Osoba, mieszkająca po sąsiedzku, karmiła Duluxa, choć się go bała. Z wywiadu dowiedzieliśmy się, że pies był bity, choć nie mamy na to żadnych dowodów. Nasze inspektorki nie miały wątpliwości, że Dulux musi być odebrany z takich warunków i w tym miejscu nie może pozostać ani chwili dłużej. Zmartwieniem było dla nich, że pies jest tak zdystansowany i wylękniony. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Dulux bardzo szybko się otworzył i w mgnieniu oka, po skulonym i spłoszonym psie, nie było ani śladu! Gdy poczuł trochę ciepła i bezpieczeństwo, zaczął skakać jak szalony, przytulać się, lizać po dłoniach.

W psa wstąpiło życie! To było coś niesamowitego. Nasze inspektorki były bardzo poruszone. To tylko dowodzi temu, że psy są bardzo mądre i bardzo wyczuwają ludzkie intencje i emocje, niebywałe!

Od razu trafił w ręce groomera i weterynarza, to były pierwsze, duże wydatki na Duluxa. Dzięki parogodzinnej pielęgnacji, pozbyliśmy się mnóstwa kołtunów, brudu, kału w sierści (same zbita sierść ważyła ponad 1 kg). Wielki, włochaty Dulux, okazał się być, niewielkich rozmiarów psem.

Pierwsza wizyta u lekarza (zapewne jego pierwsza w życiu) potwierdziła problemy z brzuszkiem, ponieważ była widoczny krew przy odbycie (z wewnątrz ciała), a prześwietlenie prawej przedniej łapki – uszkodzenia. Ponadto miał powiększone węzły chłonne. Mierzy się z kennelowymi kaszlem, świądem. Ma powiększoną przepuklinę brzuszną, co wymaga natychmiastowej operacji, przy okazji przejdzie zabieg kastracji. Przygotowanie do zabiegu poprzedzone jest szeregiem badań. Finansowanie jego leczenia (leki, antybiotyk, wizyty) i zabiegów, bardzo uszczupli nasz budżet.

Pomóżcie nam, proszę, wyprowadzić Duluxa na prostą z jego zdrowiem 🙏 Wesprzyjcie zbiórkę.