Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc dla Dusi!
Dzięki Waszemu wsparciu dla suni mogliśmy wykonać wszystkie konieczne badania. Obecnie czekamy na termin zabiegu sterylizacji z mastektomią. Bardzo się martwimy o Dusię, ale zabieg jest konieczny ze względu na guzy na listwie oraz pojawiący się wypływ z dróg rodnych.
Dusia to jedna z tych naszych podopiecznych, którzy zostają z nami na zawsze, bez szansy na adopcję.
Może ktoś z Was zechciałby zostać wirtualnym opiekunem Dusi? Bylibyśmy bardzo wdzięczni.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/zwierzak/nXT2JR
Dusia przebywa w domu tymczasowym.
Podczas baadania okulistycznego była bardzo grzeczna.
Przez lata zaniedbywana. Od lat nieleczona. Na starość wyrzucona jak śmieć. Dusia, tak od nas dostała na imię, maleńka stareńka pekinka.
Sunia zdezorientowana i przerażona błąkała się po ulicy. Jej serduszko waliło jakby miało za chwilę pęknąć. Cztery kilogramy nieszczęścia, które nie rozumiało, dlaczego nie ma znajomych zapachów ani znajomej okolicy. Dlaczego jest gdzieś, w obcym miejscu? Kompletnie sama, sparaliżowana strachem, niewidząca. Stała w miejscu, bojąc się ruszyć. Gdy trafiła pod naszą opiekę, przez dwa dni płakała nad swym smutnym losem. A my płakaliśmy razem z nią.
Wstępne badania wykazały: w jamie ustnej tak olbrzymi kamień, że aż nie widać zębów. Sunia od lat musiała odczuwać ogromny ból. Na listwie mlecznej guz oraz przepuklina pępkowa. Macica z cechami zwyrodnieniowymi, a na jajnikach torbiele. Podwyższone parametry wątrobowe. W oku prawym małoocze, w oku lewym zaćma.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Dusi.
Z całego serca chcielibyśmy zapewnić Dusi godne życie, bez bólu i cierpienia. Mamy nadzieję, że dzięki troskliwej opiece uda nam się poskładać jej złamane serduszko. By sunia mogła poczuć się lepiej musi mieć wykonane specjalistyczne badanie USG, konsultację kardilologiczną, okulistyczną, kontrolowane badania morfologiczne i zabieg sanacji jamy ustnej oraz mastektomię z kastracją, by uniknąć zagrożenia ropomacicza.
Dusia to kolejny psiak pod naszą opieką raczej bez większych szans na adopcję, ale jej życie to dla nas ogromne koszty. Bez Waszej pomocy nie damy rady zapewnić Dusi choć trochę szczęśliwych dni. Tylko dzięki Wam możemy ratować takie biedaczki jak Dusia. Prosimy dla Dusi.
Bezdomniaki
Ładuję...