Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani poznajecie DUSZKA 💞💞💞💞
Kawaler z Niego cudowny
Dzięki Wam Żyje
Duszek trafił do nas w strasznym stanie... Ślepy, głuchy, cierpiący na ataki padaczkowe, a do tego sama skóra i kości, powieki tak spuchnięte i zaklejone ropą, że nie dało się dostrzec oczu, jego kupa składała się z samych robaków. Z trudem się podnosił, a po paru chwiejnych krokach opadał bez sił. Zaczęliśmy od wizyty u naszego weterynarza, który opiekuje się naszymi dwoma samoyedami. Duszek musiał być niesiony na rękach, postawiony na ziemi uporczywie kręcił się chwiejnie w kółko. Przerażał go każdy najmniejszy dotyk.
Badania krwi wskazywały na stan zapalny, anemię, obecność pasożytów, do tego bardzo wysoki poziom mocznika. Duszek otrzymał 5-dniową kurację na odrobaczenie, kurację antybiotykiem, krople do oczu i został bardzo pilnie skierowany do neurologa. Spodziewaliśmy się najgorszego, uporczywe kręcenie się w lewą stronę, ślepota, głuchota, drgawki, wszystko wskazywało na problemy neurologiczne, prawdopodobnie guzy w mózgu. Nie założono Duszkowi nawet książeczki zdrowia, nie zaczipowano go, powiedziano nam wprost, że nie nie ma większych szans na życie.
Czekając na wizytę u neurologa, zamówiliśmy Duszkowi wołowinę, płucka, wątróbki, do tego pełnowartościowe mokrą karmę najlepszej jakości, łosoś, wołowina, olej z łososia, CBD, Zaczęliśmy Duszka karmić. Nie znał suchej karmy i nie chciał się do nich przekonać, nie znał przysmaków, gryzaków, żwaczy, łapek, w które się zaopatrzyliśmy, były mu zupełnie obojętne. Za to wołowina i puszki poszły świetnie i Duszynka zaczęła nabierać ciałka. Po kuracji na robaki kupa nabrała normalnego koloru i kształtu, po kroplach oczka się otworzyły i wyklarowały. Oczywiście nadal Duszek nie widział ani nie słyszał. Zrobiliśmy mu ścieżkę ze sznurków z domu na taras i na działkę, zaczął sam się tą ścieżką przemieszczać i zwiedzać teren.
Wyruszyliśmy do neurologa w Grudziądzu, do doświadczonego i odważnego człowieka, który podejmuje się najtrudniejszych operacji. Pan doktor obejrzał Duszka i zanim przeszedł do badań, powiedział - ten pies się tak kręci, bo on nie widzi. Ile on u was jest? Za krótko, za krótko - nie wie, gdzie jest, nie widzi, nie słyszy, to się kręci. Ale oczywiście zrobiono Duszkowi badania krwi i od razu wysłano na tomografię - szukamy guzów. Po dwóch godzinach dostaliśmy wyniki badań i płytkę - nic nie znaleźliśmy, nic. Mózg Duszka jest zdrowy! Dajcie mu Państwo czas, wasza działka, to teraz jego świat, on się nauczy tam normalnie żyć.
Wróciliśmy z wynikami do naszego weterynarza - była zaskoczona, Duszek był nie do poznania. Zamiast kręcić się bez przerwy w kółko, położył się, pozytywnie reagował na dotyk i pieszczotę, nabierał ciałka. Co to znaczy, okazać psu trochę serca - powiedziała. Tym razem został zaczipowany i założono mu książeczkę zdrowia, Duszek oficjalnie dołączył do świata żywych. Następnym przystankiem było badanie słuchu metodą BAER, która pozwala określić, czy mózg reaguje na dźwięk i czy głuchota Duszka jest odwracalna. Udaliśmy się do Pana profesora Pomianowskiego na UWM. Po zastrzyku uspokajającym Duszka poddano badaniu, które wykazało, że nie słyszy i nigdy nie słyszał. Jego głuchota była wrodzona.
Pozostawała nam kwestia oczu. Teraz skierowano nas do Torunia, gdzie Duszkowi zbadano oczy, zmierzono ciśnienie wewnątrzgałkowe i zrobiono USG oczu, które wykazało zaćmę obwustronną całkowitą. Skierowano nas na badania ERG, by tym razem sprawdzić, czy siatkówka Duszka funkcjonuje normalnie i jeśli tak, możliwa będzie operacja zaćmy, która przywróci Duszkowi wzrok. Cóż to by była za rewolucja w jego życiu! Ale nie robimy sobie na razie wielkich nadziei i czekamy cierpliwie na wizytę, tym razem u jednego z 3 najlepszych okulistów w Polsce - doktora Lwa z Olsztyna. Trzymajcie za nas kciuki!
P.S. Wczoraj Duszek biegł. Po raz pierwszy. Biegł przed siebie, nie uciekał, nie kręcił się w kółko, po prostu truchtał sobie dla przyjemności. Cokolwiek czeka na nas w Olsztynie, każda chwila jest warta tego jednego duszkowego truchtu.
Jutro tj. 17.09.2020 kolejna wizyta u lekarzy. Duszek musi także otrzymywać specjalną karmę. Ma także kropione oczka 5 razy dziennie. W odstępach 5-minutowych czteroma rodzajami kropli do oczu... Pomożecie?
Ładuję...