Porzucili mnie. Oddali mnie

11 dni do końca
Wsparło 20 osób
620 zł (51,66%)
Brakuje jeszcze 580 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 17 Sierpnia 2024

Zakończenie: 27 Września 2024

Godzina: 23:59

W Tereskowie mamy jedno miejsce do przyjęcia królika. I napisała do mnie Pani, że niestety jest zmuszona oddać króliczka, ale zależy jej, aby trafił w dobre ręce. Do rodziny świadomej, odpowiedzialnej, bo już na pewno drugi raz zmieni miejsce pobytu, zmieni dom. 

Zmiany dla zwierząt są bardzo stresujące. 
Oczywiście wiedząc, że mam jedno miejsce zgodziłam się na przyjęcie króliczycy, która najprawdopodobniej nie jest wykastrowana, nie ma też książeczki zdrowia, nie jest zaszczepiona i nie ma wykonanych badań. 

W trosce o zdrowie zwierzęcia przygotowujemy się do wyjazdu do weterynarza i zadbania o opiekę weterynaryjną a później o znalezienie domu dla króliczycy.

Jednak jak wiadomo gdy zajmuje się to jedno wolne miejsce, to od razu otrzymujesz zgłoszenie o kolejnym potrzebującym pomocy króliku. Pani szukała pomocy wszędzie, również w sklepach zoologicznych, ale nikt nie chciał jej pomóc i tak napisała do nas. 

Miałam drugą rezerwową klatkę dla królika, ale niedawno wstawiłyśmy w ostrzeniu, przyjmujemy żadnych nowych podopiecznych. I ugięłyśmy się. 

Bo kicający królik po osiedlu unii europejskiej samopas po tym jak został wyrzucony, bez szans z pomocy. To woła o tragedię! 

Ponoć po okolicznych działkach przechadzała się pani starsza, która mówiła, że jest zmuszona porzucić królika i po kilku dniach kicał samopas w dni kiedy były deszczowe. Po wstawienie ogłoszeń na Facebooku Nikt się nie zgłosił i tak przedstawiamy państwu dwa króliki u nas pod opieką, który musimy zapewnić opiekę weterynaryjną. 

Zapewne dwa króliki będą musiały mieć wykonane zabiegi kastracji, wcześniej badania krwi i szczepienia po tym jak dojdą do siebie. 

"I ugięłyśmy się... Miałyśmy nie przyjmować żadnych zwierząt do kociego azylu, przede wszystkim kotów, a ponieważ mamy jedno miejsce, dla królika ugięłyśmy się i przyjęłyśmy dwa
Tak to jest gdy jesteś wrażliwcem i masz miękkie serce.
Trafiła pod naszą opiekę króliczka, która otrzymała imię Honey i pan królik Roger (Rodżer) takie otrzymał imię. Czyli zamiast jednego królika trafiły dwa, dlatego potrzebne jest jedzonko, zioła, może ktoś ma chęć dla naszych króliczków podarować lub zakupić. Będziemy zbierać środki dla obu na badania, zabiegi kastracji. Mamy jednak nadzieję, że szybko i Honey i Roger znajdą domy, bo Honey została oddana, a Roger porzucony, gdyż okres wakacji to nie jest fajny czas dla zwierzaków, masa jest porzucana, oddawana do schronisk i Fundacji."

Musimy o nie zadbać, zapewniając im podkłady higieniczne, zapewniając pellet, oczywiście jedzonko, zioła. A o to wszystko prosimy i bardzo prosimy o wsparcie. 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
13 aktualnych zbiórek
467 zakończonych zbiórek
11 dni do końca
Wsparło 20 osób
620 zł (51,66%)
Brakuje jeszcze 580 zł
Adopcje