Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dyzio jest kotem wolnożyjącym. Przemiłym, łagodnym, na początku płochliwym, ale kiedy zaufa bardzo przytulastym. Trafił do lecznicy, jest podopiecznym Pomorskiego Kociego domu Tymczasowego – został wykastrowany, wyleczono mu ząbki. Powinien wrócić w miejsce bytowania. Nie ma dokąd. Karmicielka się wyprowadziła, budki są regularnie wyrzucane, Dyzio jest szczuty psami.
Dotychczas żył tam z druga kotką – byli bardzo ze sobą związani. Ona już nie żyje. Nic ani nikt tam na niego nie czeka. Wolontariusze nie chcą go odwozić go na ulicę, zostawiać samemu sobie. Samotność i strach – tego mu podarowali.
Dyzio – pulpecik potrzebuje szansy. Dziewczyny szukają domu tymczasowego, który popracuje z chłopakiem. Na razie Dyziek jest hotelowany w niewielkiej lecznicy. To naprawdę fajny kot. Potrzebuje czasu, czułości, poczucia bezpieczeństwa. Musi poczuć, że ktoś nie zrobi mu krzywdy – zaznał jej wiele żyjąc wśród nieprzychylnych ludzi. Jak zaufa – pokaże jakim jest miziakiem, grzecznym, łagodnym pieszczochem. Do tych, którym ufa, bardzo się przytula.
By Dyzia ratować, potrzebne są fundusze, trzeba opłacić dotychczasową opiekę weterynaryjną i zabieg stomatologiczny. Trzeba opłacić hotelik. Nawet jeśli znajdzie się dom tymczasowy, trzeba kupić karmę i żwirek. Ostateczny koszt jest duży. Za duży jak na wolontariacką kieszeń. Prosimy o wsparcie finansowe dla niepozornego Dyzia. Nieprzychylna ulica to nie miejsce dla niego! Pomóżcie!
Ładuję...