Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękujemy za wsparcie dla Miia Dziadunia. Kocurek przeszedł serię zabiegów w lecznicy i wrócił w swoje miejsce bytowania, gdzie jest każdego dnia dokarmiany przez naszą wolontariuszkę i mieszkańców okolicznych domów :)
Dziadunio o pięknych, smutnych oczach tak naprawdę może wcale nie mieć wiele lat, tylko życie go nie oszczędzało, bo wygląda marnie. Jest przeziębiony, ma najprawdopodobniej zęby do wyrwania, musi zostać wykastrowany.
Poza tym bardzo kuleje, jedna z jego tylnych łapek podczas chodzenia wisi w powietrzu... Trzeba sprawdzić i tę dolegliwość i wykonać choćby zdjęcia RTG. Kocurek jest wycieńczony. Trzeba go wzmocnić suplementami, zbadać krew.
Dodatkowo oczywiście opłacamy jego pobyt w lecznicy, kupujemy wyżywienie i żwirek. Jako wolnobytek źle znosi pobyt w klatce, więc musi przyjmować suplement na uspokojenie. Czeka go długie leczenie a nas kolejne złotóweczki do opłacenia...
Nawet jeżeli w tym czasie Dziadunio nie przekona się do człowieka i trzeba go będzie wypuścić, niech chociaż raz zostanie odrobaczony, odpchlony, wzmocniony, podtuczony, ze zdrowym uzębieniem i być może bez kulawizny. Może i on będzie naszą kolejną cudowną metamorfozą dzięki Waszemu wsparciu?
Ładuję...