Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Diva i jej maluchy zabawiły u nas do czasu osiągnięcia odpowiedniego wieku szczeniąt do adopcji. Były w płatnym domu tymczasowym, na specjalnej karmie, zużywając tony podkładów. Wszystkie środki zostały wykorzystane na utrzymanie ich przez kilka tygodni w naszej fundacji. Wszystkie mają domy stałe.
Sunia, która sama niemal jest dzieckiem... Trafiła na na wieś, gdzie żyła na dworze. Zgodnie z bzdurnymi zabobonami tam panującymi raz w życiu powinna mieć młode. Potem doszło ,,- Panie, bo na sterylkę za młoda! ". NO I MA. 9 maluszków, z których przeżyło sześć. A opiekun niestety zmarł. ZOSTAŁA CAŁKIEM SAMA!!!!
Maleństwa nie prosiły się na świat, a my zostałśmy poproszone o pomoc, aby zabezpieczyć i odchować mamę ze szczeniętami, która mieszkała dalej na dworze i została bez opieki.
Trafiła pod skrzydła fundacji oraz do domu tymczasowego w formie hoteliku.
Sunia jest cudowna i przyjazna i tak pięknie dba o swoje maleństwa. Szczenięta będą szukać domów po ukończeniu odpowiedniego wieku.
Mamy do uregulowania kwotę za pobyt w hoteliku, musimy zakupić dwa worki karmy dla mamy i maluszków (gdy będą już mogły samodzielnie jeść), odrobaczyc i zaszczepić szczenięta oraz mamę, a także wysterylizować sunię. To łącznie kilka tysięcy złotych.
Niestety nie dysponujemy obecnie takimi srodkami. Chcemy pomagać, ale finanse niestety nas blokują. Znowu składamy ręcę i prosimy o parę złotych. Może zamiast jednej kawki chociaż 10 zł, może zamiast czekolady 5 zł. To wiele dla nas znaczy. Dla nich jeszcze więcej...
Ładuję...