Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zbiórka została zakończona prawie natychmiast po jej opublikowaniu. Niestety po przeprowadzeniu szczegółowych badań okazało się, że koteczka ma obie nerki zajęte guzami nowotworowymi, nie było szans na jej wyleczenie :(
Wolno żyjąca kotka z Bytomia Szombierek potrzebuje naszej pomocy. Kotka, żyje w jednej z dzielnic Bytomia pod opieką Pani karmicielki. Od zeszłego roku, kiedy to kicia została przez nas poddana zabiegowi sterylizacji, koteczka miała się świetnie... aż do teraz.
Po zgłoszeniu Pani karmicielki, że kotka straciła apetyt, że w miseczce, z której piła pokazała się krew, a z pyszczka leci ślina pomieszana z ropą kotka została złapana i zawieziona do lecznicy weterynaryjnej - podejrzewaliśmy uraz mechaniczny, trzeba było szybko działać.
Kotka jest dzika, więc ,aby ją dokładnie zbadać, trzeba było podać narkozę.
Okazało się, że nasze przypuszczenia były błędne - nie stwierdzono żadnych złamań, stłuczeń czy innych urazów mechanicznych. Podczas przeglądania zębów i jamy ustnej okazało się, że w okolicy przełyku koteczka ma przyklejony do ścianki kawałek czegoś co przypomina materiał. Nie udało się stwierdzić, co to takiego. Obiekt został usunięty, przy okazji usunięto kotce kamień z zębów, podano leki na świerzbowiec uszny, ponadto leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i antybiotyk.
Wydawało się, że przyczyną stanu kotki był właśnie ten przyklejony obiekt, który powodował nadmierne ślinienie i podrażniał narządy tak, że uniemożliwiało to pobieranie pokarmu. Po podaniu leków stan kotki poprawił się - niestety po 4 dniach objawy powróciły.
W tej chwili kotka ciągle przebywa w lecznicy - trzeba pobrać krew do badań, zrobić testy
Fundacja jest w ciężkiej sytuacji finansowej dlatego bardzo prosimy o pomoc - każda złotówka się liczy, każdy sms.
Prosimy pomóżcie!
Ładuję...