Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani bardzo, ale to bardzo dziękujemy za okazane serce Dzikiej/Mice.
Dzięki Waszej hojności mogliśmy opłacić hotel Mikuni. I jeszcze starczy na przyszłość.
Dziękujemy.
Dziką poznałyśmy w gminnym przytulisku. Co przywiodło ją pod bramy przytuliska? Głód? Szukała pomocy? Została porzucona a może błąkała się od zawsze?
Tego się nie dowiemy. Po schwytaniu okazało się, że Dzika szuka ratunku nie tylko dla siebie. Była w końcówce ciąży. Dzień po schwytaniu urodziła. Jej synek, Biszkopt szybko znalazł dom, a ona...
Dzika okazała się psem, który panicznie boi się ludzi, który nie potrafi obcować z człowiekiem. Ucieka, próbuje się chować.
Pomimo pracy z wolontariatem był tylko jeden ratunek, by dla Dzikiej pojawiła się szansa - Hotelik.
Mika została zabrana z przytuliska i umieszczona w hotelu przez prywatną osobę. Jak to w życiu bywa, osoba ta nie sprostała wyzwaniu. W tym momencie Mika jest praktycznie bez środków finansowych, a co miesięczny koszt utrzymania to 350 zł.
Musimy pomóc temu psu, nasze sumienie nie pozwala jej zostawić, bo co się wtedy z nią stanie? Mikę przejęłyśmy pod opiekę fundacji, dlatego prosimy, błagamy - nie zostawiajcie Miki i nas. Każdy grosz to cenna pomoc i czas, jaki zyskujemy na znalezienie domu dla tego skrzywdzonego psa.
Wiemy, że Dzika to trudny pies. Pies, który wymaga ogromu pracy i czasu. Szukamy człowieka, który pomoże Dzikiej, pokaże jej lepsze oblicze człowieczeństwa, stworzy dla niej bezpieczny azyl i będzie jej aniołem... Uratuj z nami cenne życie!
Ładuję...