Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kurnika juz nie ma i desek tez nie ma - tylko szczere pole. Te koty są z miejsca, gdzie w zeszłym roku hodowano kury i sprzedawano 'ekologiczne' jajka.
To na obrzeżu Mostów k. Gdyni, dzielnica nowych domków jednorodzinnych. Koty przymierały z głodu i zimna. Mieszkały w deskach przy -10c. Dostawały mokra breję.
Wszystkie waga piórkowa, bo ogrzewanie miały tylko osobiste. Były potrzebne, kiedy było ziarno i kury. Teraz juz nie są.
Koty nie sa mile widziane przy wylizanych na glanc posesjach. Głodują, chorują i umierają z zimna. Zostaly zabrane przez nas na leczenie i zabiegi.
Maluchy zostają w domach tymczasowych. Dorosłe koty nie miały dokąd wrócić, bo zamiast kurnika szczere pole. Do dzisiaj był dylemat: ' Co zrobicćdalej? Co z nimi? Gdzie je wypuscić, żeby miały schronienie i wikt?'
Dzisiaj na szczęście dwie dorosłe kotki przyjęła zaprzyjaźniona stajnia! Koty nie beda głodować!
Może to takie czasy, że kiedyś wiejskie, a teraz podmiejskie zwierzęta przymierają głodem i najważniejsza jest czysta kostka brukowa za grube 'pińćset'. A ludzkie serca dookoła z jeszcze twardszego, co kostka materiału, bo z kamienia.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia tych 5 kotów.
Ładuję...