Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasza zbiórka dobiegła końca i dzięki Waszej pomocy uzbieraliśmy ponad 83 000 zł. Dzięki tej kwocie mogliśmy utrzymać poszkodowane dzikie zwierzaki, które do nas trafiły w roku 2022.
Wsparliście opiekę, karmienie i leczenie 2566 potrzebujących pomocy ptaków oraz drobnych ssaków. Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni, bo bez Waszej pomocy nie moglibyśmy działać.
To czego Nam się nie udało, to dokończenie budowy nowej części ośrodka czyli odchowalni dla dzikich zierząt i remont gabinetu. Nie poddajemy się! Dzięki pomocy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środwiska w Gdańsku, który zwiększył dotację do dokończenia i przeprowadzki do nowej części niewiele nam brakuje.
Mamy nadzięję, że przy Wsparciu draczyńców może uda nam się zakończyć prace do kwietnia. Było by pięknie, bo wtedy już zaczyna się sezon lęgowy ptaków i mamy sporo młodych pacjentów pod opieką.
Remont gabinetu jeszcze pozostaje w sferze marzeń. Po 10 latach działalności i pomocy ponad 17 000 dzikich większość wyposażenia się weksplatowałą lub jest w rozsypce. Chcielibyśmy też poszeżyć nasze możliwości diagnostyczne. To plan na ten rok :) Może się uda, byłoby wspaniale.
Bardzo Wam dziękujemy za Wasze wsparcie. Nie ukywamy był to ciężki rok nie tylko dla nas. Dzięki wam przetrwaliśmy i mamy nadzieję, że będzie lepiej. W trosce o dzikość! Razem możemy więcej.
Miniony rok był pełen wspaniałych momentów, które będziemy wspominać z uśmiechem, jak i również wielu smutnych, które zmuszają do refleksji. Zdobyliśmy nowe umiejętności i wiedzę, dzięki nowym wyzwaniom, które czasem zamiast sukcesu kończyły się lekcją pokory. Jednak zawsze były dla nas kolejnym zdobytym doświadczeniem.
Naszym największym sukcesem są oczywiście uratowane zwierzęta, których w 2022 roku przyjęliśmy 2566. Cieszymy się, że mimo ciężkich czasów i mocnego zaciskania pasa udało się pomóc tak wielu zwierzętom. Bardzo dziękujemy Wam drodzy darczyńcy, że wspieracie naszą Fundacje w walce o życie dzikich zwierząt.
Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy nieść pomocy poszkodowanym dzikim zwierzętom.
Niestety wciąż nie udało nam się dokończyć budowy nowej części Ośrodka, która znacząco polepszy warunki naszych dzikich pacjentów. Nie poddajemy się i bardzo liczymy na Wasze wsparcie.
Dokończenie nowego budynku pozwoli nam na przyjmowanie większej liczby zwierząt oraz możliwość niesienia pomocy większym gatunkom. Planujemy rozszerzyć działalność Ośrodka o kolejne gatunki zwierząt czyli lisy, borsuki i kuny. Pomożecie nam?
Marzymy o rozbudowie i możliwości niesienia pomocy wszystkim dzikim zwierzętom. Do tego niezbędne jest dokończenie bieżących prac remonowo-budowlanych.
Zobaczie jak się rozwineliśmy. Na filmiku możecie również zobaczyć, co jest jeszcze do zrobienia.
Prowadzimy szpital dla dzikich ptaków i drobnych ssaków. Pomagamy chorym, rannym, osieroconym zwierzakom, które wymagają tymczasowej opieki w zakresie leczenia i rehabilitacji, a także przystosowania do samodzielnego życia. Dajemy poszkodowanym zwierzętom drugą szansę na życie w naturze. Działamy już od 10 lat i pomogliśmy ponad 14 tysiącom dzikich zwierząt.
Fot. Maja Stawiska
Nie patrzymy, skąd zwierzę trafia. Jeśli mamy możliwość i zasoby pomagamy. Liczy się dla nas tylko złagodzenie cierpienia i bólu oraz jak najszybsze objęcie pacjenta opieką. To, żeby zostało otoczone odpowiednią opieką, żeby doszło do zdrowia. Liczy się tylko to, że dzięki udzielonej pomocy zwierzę wróci do natury. Po prostu w trosce o dzikość!
Fot. Michalina Sobczak
Niestety, do działania niezbędne są nam pieniądze. Codziennie przyjmujemy nowych pacjentów. Środki na projekty, które prowadziliśmy dotychczas, czyli pomoc wszystkim poszkodowanym zwierzakom z funduszy i instytucji lokalnych, są aktualnie bardzo ograniczone. Działamy dalej, ale jest ciężko, koszty cały czas rosną.... Dlatego musimy Was prosić o pomoc w finansowaniu ratowania dzikich zwierząt oraz zapewnieniu im odpowiednich warunków w Ośrodku.
Fot. Maja Stawiska
Po tylu latach intensywnego użytkowania naszego Ośrodka musimy zrobić remont. Zawsze wszystko kupowaliśmy jak najtaniej, bo najważniejsze było ratowanie naszych pacjentów. W związku z tym stale borykamy się z awariami, niektóre meble dosłownie się rozpadają.
Pozyskaliśmy pożyczko-dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku na kwotę 365 000 zł, na rozbudowę Ośrodka, termomodernizację oraz remont części pomieszczeń, niestety galopujące ceny spowodowały, że nie uda nam się dokończyć wszystkiego w zakładanym budżecie.
Zamiast się cieszyć nową odchowalnią dla dzikich zwierząt i wyremontowanym gabinetem, utknęliśmy w martwym punkcie. Sezon lęgowy za pasem, a jeszcze trzeba wykończyć wnętrze budynku, wyremontować gabinet i nową wolierę szpitalną.
Koszt zakładanych prac i sprzętu to 150.000 zł, dodatkowo są nam niezbędne finanse do bieżącego utrzymania Ośrodka. Koszty opieki, wyżywienia i leczenia pacjentów. Abyśmy mogli zapewnić pomoc 3000 poszkodowanych dzikich zwierząt rocznie jest nam potrzebne kolejne 100.000 zł. Te kwoty zwalają z nóg. Mamy nadzieję, że mimo wszystko nam pomożecie i razem damy radę działać dla dobra dzikich zwierząt.
Fot. Maja Stawiska
W naszym Ośrodku pracują technicy weterynarii, opiekunowie dzikich zwierząt, którzy codziennie troszczą się o dzikich pacjentów. Współpracują z nami lekarze weterynarii oraz ornitolog, który obrączkuje ptaki przed wypuszczeniem i pomaga w stworzeniu najlepszych warunków dla różnych gatunków. Robimy wszystko, aby maksymalnie zwiększyć szanse naszych pacjentów na powrót do natury. To dla nas bardzo ważne. Dlatego dajemy im całe nasze serca.
Fot. Maja Stawiska
Ta zbiórka jest dla nas szansą. Jeśli uda się uzbierać potrzebną kwotę, Ostoja będzie mogła działać do końca roku i dalej się rozwijać. Tysiące dzikich zwierząt dostaną drugą szansę na życie. Setki ludzi dostaną fachową poradę i profesjonalną pomoc dla poszkodowanego, dzikiego zwierzęcia. Pomagamy każdemu, jak możemy.
Fot. Michalina Sobczak
Pomóżcie nam pomagać! Mimo najszczerszych chęci uśmiechem i pozytywnym nastawieniem nie nakarmimy, ani nie wyleczymy naszych pacjentów. Niestety, tak jak giną zagrożone gatunki, tak giną organizacje, które dla nich działają. Czy ty będziesz tym, który nas uratuje? Dziękujemy, że zawsze wyciągacie do nas pomocną dłoń i wspieracie finansowo działania Ostoi.
Dziękujemy za Wasze wsparcie dla zwierząt, które same nie poproszą o pomoc. W trosce o dzikość!
Ładuję...