Dzikuska - potrzebujemy pomocy

Dzikuska jest kotem niczyim. Żyje na ulicy, jest dokarmiana, jakoś sobie radzi. Niedawno jedna z osób dokarmiających zobaczyła, że kicia ma ogromne problemy z jedzeniem. Poproszono o pomoc wolontariuszkę Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego (Fundacja Viva!), dzikuska przyjechała do fundacyjnego szpitalika.

Popatrzcie na zdjęcia, pod językiem Dzikuski jest ogromna narośl.

Koteczka nie mogła zupełnie pobierać pokarmu, połykać. To, co urosło jest ogromne! Pozostawiona na ulicy umarłaby śmiercią głodową. Bardzo potrzebowała pomocy. W lecznicy zostały pobrane wycinki do badania, materiały pojechały do laboratorium.

Bardzo prosimy, pomóżcie opłacić leczenie Dzikuski – diagnostykę, zabiegi. Jest niczyja – nie znaczy, że ma nie otrzymać pomocy, że ma umierać w cierpieniach. Jej też potrzebna jest Wasze i wolontariuszy wsparcie. Nie bądźcie obojętni – błagamy o wpłaty dla kici. Wolontariusze sami nie są w stanie jej pomóc. Prosimy pochylcie się nad losem biednej Dzikuski.