Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Darczyńcom za pomoc finansową dla Napoleonka. Kocurek wyszedł z urazu w niewytłumaczalny sposób. Nikt nie spodziewał się tak pozytywnych skutków terapii. Sądzimy, że natychmiastowa pomoc kliniczna przyczyniła się do cudownych rezultatów. Prawdą jest ,że w tak poważnych przypadkach liczy się każda minuta zwłoki. Natychmiastowe wejście z lekami zablokowało rozwój patologi neurologicznej. W dalszym etapie przyczyniło się do całkowitego wyleczenia. Dziękujemy lekarskiemu zespołowi klinicznemu z Zabrza oraz Wam Darczyńcom za szczodrość serc Waszych!
Napoleonku bądź szczęśliwy w nowym domku! Teraz twoim terytorium jest miasto Bytom. ŻYJESZ W NOWEJ RODZINIE JAKO KOTEK NIE WYCHODZĄCY - TAK BĘDZIE DLA CIEBIE NAJLEPIEJ i NAJBEZPIECZNIEJ!
Miało być bardzo źle, trwałe kalectwo, dramat, tragedia pięciotygodniowego kocurka z urazem kręgosłupa powstałym wskutek zaklinowania drobnego ciałak w uchylnym oknie. Podjęłyśmy szybką interwencję weterynayjną. Kotka przewiozłyśmymy do kliniki weterynaryjnej w Zabrzu. Po wnikliwym badaniu lekrskim uzyskałyśmy diagnozę "Niedowład kończyn tynych. Prawa kończyna miedniczna - siny niedowład, czucie głębokie zachowane, korektura brak czucia bólu, bardzo osłabione odruchy, zginaczowe osłabione, Prawy staw skokowy - możliwe zwichnięcie, lewa kończyna: korektura bardzo osłabiona, czucie bóu zachowane, bardzo luźny aparat węzadłowy stawów skokowych, brzuch bardzo wzdęty, pęcherz niewyczuwalny, wyczuwalne masy kałowe". W pierwszych dobach po urazie wyciskałyśmy mu mocz z pęchcerza moczowego ponieważ sam nie potrafił sikać. Zastanawiałyśmy się los spisał na straty to biedactwo?
PO UPŁYWIE MIESIĄCA STAŁ SIĘ CUD! Porażenie neurologiczne zaczęło ustępować. Mały rozpoczął nieporadne zajęcze ruchy. Po upływie następnych tygodni sam wskoczył na krzesło. Potem próbował nawet dokazywać z innym kotkiem nieporadnie stając w pozycji pionowej.... oczywiście przewrócił się. Dnia 28 listopada 2014r został zaszczepiony p/ch. zakaźnym. Znalazł Panią, która wsparała nas adopcją wirtualną, Doczeka się DT, które zapewne będzie jego domem stałym.
Nam pozostaje cieszyć się i na tym przykładzie ufać, że poświęcenie dla poszkodowanych czworonogów ma sens... warto nie poddawać się i walczyć dalej. Wielkie zniechęcenie mineło. Was prosimy o pomoc w opłaceniu dotychczasowego leczenia.
Loading...